Żartownisiom powiedziano dość

Image

Dzwonią na numery alarmowe dla żartów, czasem z głupoty, czasem nie zdając sobie sprawy z tego, że policja czy strażacy nie są od tego. Teraz przepisy pozwolą na skuteczną walkę z takimi ludźmi.

Każdego dnia na numer alarmowy dzwoni ktoś dla kawału. Głupie żarty robione dyspozytorom numerów alarmowych są nie tylko nieodpowiedzialne, ale wiążą się z poważnymi konsekwencjami. Wiele osób często wstydzi się poprosić o pomoc, są ofiarami przemocy domowej, czasem ktoś jest od lat dręczony przez sąsiada. Zdarza się też, że jesteśmy świadkami przestępstwa, lecz ze strachu go nie zgłaszamy, jesteśmy biernymi świadkami zdarzeń mających miejsce np. u naszych sąsiadów. Dlaczego nie reagujemy? Bo nie chcemy się mieszać w nieswoje sprawy, bo się boimy, bo nie wiemy jak się to dla nas skończy. Tymczasem służby miejskie od tego są, by nam pomóc. Problemem jest, gdy ktoś nadużywa tego przywileju i wydzwania na policję, straż pożarną czy pogotowie z błahostkami, uporczywie donosząc na sąsiadów, znajomych, domagając się przyjazdu patrolu i reakcji na każdy problem, nawet błahy i niebędący w zakresie działania policji. Tymczasem numery alarmowe, jak sama nazwa wskazuje, służą w razie nagłego zdarzenia, czy to napadu, kradzieży, wypadku, pożaru, nagłej utraty zdrowia lub uszczerbku na ciele podczas zdarzenia losowego itp. Ci, którzy uporczywie wydzwaniają pod numery alarmowe nie zdają sobie najwyraźniej sprawy z tego, że blokując linię mogą skutecznie zablokować pomoc innym. Skutki takiego zachowania mogą być katastrofalne. Podczas prac Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego mówili o tym policjanci. Teraz ukaranie tych, którzy robią sobie żarty blokując linię telefoniczną, będą skuteczniej karani.

- Ukazała się nowelizacja kodeksu wykroczeń, zostały zaostrzone przepisy. Został rozszerzony artykuł związany z bezpodstawnymi interwencjami o kwestie złośliwego blokowania linii alarmowych. Jeżeli ktoś dzwoni i rozmawia o sytuacjach, które nie są związane z potrzebą aktualnej interwencji, to w jakiś sposób utrudnia tą pracę i blokuje numer alarmowy, a w tym czasie ktoś może potrzebować pomocy. I takie przypadki się u nas w komendzie również zdarzały, że ludzie po kilkanaście, po kilkadziesiąt razy dzwonili ze sprawą, która w ogóle nie była w kompetencji policji lub była w ogóle jakaś wydumana i pomimo, że dyżurny za każdym razem tłumaczył i informował, że jest to numer alarmowy, to ten ktoś nic sobie z tego nie robił. Teraz nasze rozmowy są nagrywane i takiego delikwenta możemy ścigać w ramach kodeksu wykroczeń- mówi Zastępca Komendanta Powiatowego Policji młodszy inspektor Jacek Iracki.

Nowelizacja kodeksu wykroczeń przewiduje surowe kary dla osób, które bezpodstawnie blokują numery alarmowe, zwłaszcza 112, 997, 998 i 999. Została ona zgłoszona przez prezydenta Andrzeja Dudę. "Powodowane złośliwością, brakiem wyobraźni i niedostatkiem empatii działania niektórych osób negatywnie wpływają na funkcjonowania systemu powiadamiania ratunkowego. Dzwonienie bez potrzeby i uzasadnienia blokuje linię telefoniczną osobie, która właśnie w tej chwili może potrzebować natychmiastowej pomocy" - uzasadniano w czerwcu, gdy projekt w tej sprawie trafiał do Sejmu. Sejm uchwalił zmianę 15 września 2017 roku, a senat nie wniósł do niej poprawek. Prezydent podpisał więc ustawę 12 października. Dla żartownisiów kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności lub do 1,5 tys. zł grzywny.[/p]

W 2016 r. w Polsce zarejestrowano łącznie 19 mln 482 tys. 287 zgłoszeń przychodzących, z czego aż 9 mln 84 tys. 595 (46,63%) stanowiły zgłoszenia nieuzasadnione.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~lolo

Bardzo dobrze jest jeden glupek co bezpodstawnir dzwoni bo zamiast sie wziasc za robote fizyczna jakby sie jeden zdrugim opracowal fizycznie to by niechcialo mu sie wydzwaniac I zglaszac ze auto zle postawione ,ze sasiedzi to pijaki,ze cos tam wiele innych a szkoda slow ale bardzo dobrze tak katac takich bezmozgow

~stalowa

i wlasnie przez takich pedalow zartownisiow dyspozytorzy zadaja setki pytan ktore zajmuje max 5 minut gdzie w tym czasie toczy sie walka o zycie. karac pedalow !!!!!!!!!

Licht

Ale 53% zgłoszeń było uzasadnionych...
Skąd ktoś ma z góry wiedzieć, czy dyspozytor uzna jego zgłoszenie za uzasadnione czy nie ?