Opozycja po wyborach

Image

Po niedzielnych wyborach głos zabrała opozycja. Czy to była porażka, czy sukces? Czy PiS wygrał w chwale, czy tylko przecisnął się przez wąskie szczeble niskiej frekwencji?

To nie dojrzały polityk, ale mało znany harcerz wygrał uzupełniające wybory do Rady Miasta Stalowa Wola. Jedni uważają, że to sukces, inni, że zaledwie sukcesik, że przy tak rozbudowanej i silnej władzy Prawa i Sprawiedliwości do urn powinna popędzić w niedzielę co najmniej połowa uprawnionych. Tymczasem rodacy zmęczeni politycznymi przepychankami „po kościele” wprawdzie popędzili, ale do domów. Niska frekwencja to wyzwanie, z którym trzeba będzie poradzić sobie jesienią przy prawdziwych już wyborach. Zamknięte sklepy nie wywabiły dodatkowej puli chętnych do zakreślenia kratki na kartce wyborczej. Tutaj klęskę poniosły obie strony.

Tymczasem dzień później opozycja zebrała się, by omówić to, co zaledwie wczoraj miało miejsce w okręgu wyborczym numer 14, gdzie Piotr Rut wygrał z Jerzym Augustynem 46 głosami.

Piotrowi Rutowi podczas spotkania z dziennikarzami pogratulowała szefowa struktur PO w powiecie Renata Butryn życząc mu…

- Żeby w jak największej mierze spełnił oczekiwania swoich wyborców. Przede wszystkim jednak chciałam podziękować wszystkim, którzy przyszli zagłosować. Nie było to niestety święto demokracji z tego względu, że frekwencja była przerażająco niska, tym bardziej, że w innych wyborach uzupełniających, w innych częściach kraju ta frekwencja bywała wyższa. Jest to tym bardziej zaskakujące, że pan prezydent zaangażował swój autorytet, dał swoje nazwisko i należało się spodziewać, że ta frekwencja będzie bardzo wysoka. Niska frekwencja nie sprzyja zwłaszcza opozycji w Stalowej Woli, tym bardziej jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, że procentowo ułożyło się to całkiem dobrze, ponieważ 58% do 42% głosów dla nas, jako zjednoczonej koalicji, odczytujemy jako premię dla nas za to, że potrafiliśmy wystawić wspólnego kandydata i wspólnie działać na jego rzecz– mówiła podczas spotkania Renata Butryn.

Jerzy Augustyn nie czuje się przegrany. Uznał, że nie zdołał jeszcze zgromadzić dużego zaufania mieszkańców. Zdaje sobie sprawę z tego, że praca, którą podjął on i porozumienie zaowocuje w wyborach jesiennych. Niemniej jednak podziękował wyborcom i pogratulował Rutowi mając nadzieję, że będzie zabierał głos na sesjach i nie odezwie się tylko raz, podczas ślubowania.

Renata Butryn zaznaczyła, że 42% głosów wyborców cementuje i mobilizuje Porozumienie Samorządowe, a wspólny kandydat był słuszną decyzją. Rozdrobnienie spowodowałoby jedynie zmarnowanie głosów i rozproszenie ich na wielu chętnych, a przecież nie o to chodziło. Wprawdzie trudno było podjąć wyzwanie i rywalizować z prezydentem, ale na pewno było warto.

- Wierzymy, że na jesieni jesteśmy w stanie osiągnąć jeszcze więcej. Ile? To się okaże, ponieważ mamy w sobie na tyle pokory, żeby nie ogłaszać zwycięstwa przedwcześnie, ale stawiamy sobie poprzeczkę bardzo wysoko i będziemy robić wszystko, żeby tej poprzeczki nie obniżać. Mam nadzieję, że w myśl zasady „zgoda buduje” będziemy trzymać tę koalicję, tak aby nic ani nikt nas nie poróżnił. To jest dla nas najważniejsza wartość– mówiła Renata Butryn.

Pełna optymizmu jest także szefowa struktur miejskich PO Małgorzata Czwaro- Sieroń. Walka nie jest skończona, póki podejmuje się wyzwania. Jak przyznała Renata Butryn wczorajsze głosowanie przebiegło uczciwie i było prowadzone rzetelnie, wszelakie zmiany jakie wprowadzono były więc zbędne. Szkoda na nie było pieniędzy.

Jerzy Augustyn ma nadzieję, że w kolejnych wyborach w ławach zasiądzie więcej osób z koalicji.

– Złapaliśmy bardzo dobry kontakt z mieszkańcami, z naszymi wyborcami i jak to się mówi, depczemy panu prezydentowi po piętach i myślę, że trzeba nas brać bardzo poważanie pod uwagę w następnych wyborach, bo zrobimy wszystko, aby przynajmniej skład nowej rady uległ zmianie dla dobra wspólnego. Uważamy, że opozycja w radzie jest potrzebna– mówił Jerzy Augustyn.

Renata Butryn podkreśliła, że kampania wyborcza przebiegła bez zakłóceń, a mieszkańcy pozytywnie odnosili się chociażby do osób rozdających ulotki. Nie było agresji, ani okazywania niechęci. Opozycja wkrótce ogłosi wspólnego kandydata na prezydenta miasta, a także kandydatów do Rady Miasta. A póki co zamierza co miesiąc omawiać sprawy Stalowej Woli, wytykać błędy i wskazywać nowe rozwiązania. Odniesiono się również do wypowiedzi zamieszczonej przez Mariusza Piaseckiego na fb Piotr Ruta, a godzącej w dobre imię Lucjusza Nadbereżnego. Tutaj trzeba przyjrzeć się pewnym działaniom i wyciągnąć wnioski.

Opozycja chciałaby również, żeby prezydent miał zastępcę, żeby w sytuacjach kryzysowych miasto nie było pogrążone w chaosie tak jak to miało miejsce w Tarnobrzegu czy Mielcu.

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =