Leja, leją, ale kiepsko

Image

Lany poniedziałek to tradycja mocno zakorzeniona w polskiej kulturze. Drugi dzień świąt Wielkiej Nocy przywitał nas deszczem ze śniegiem. I choć zimno i wietrznie, dzieciaki nie zawiodły!

Stalowa Wola tradycję kultywuje, ale bez przesady. Całe święta upłynęły nam pod znakiem deszczu. Było zimno, wiało i nikomu nie w głowie były spacery. W poniedziałkowy ranek na ulice wyszły jednak dzieciaki zaopatrzone w butelki pełne wody. Bo choć zwyczaj polewania nieco się ostatnio zakurzył, to wciąż, choć w nieco zmienionej formie, żyje wśród dzieciaków.

Śmigus- dyngus, bo o nim mowa, zwany też lanym poniedziałkiem, to jedna z najciekawszych tradycji wielkanocnych. Dawniej w tym dniu kobiety oblewano wodą i smagano gałązką. Wśród pisków, krzyków i radości wylewano na siebie nawzajem z wiader wodę. Która dziewczyna bardziej była mokra, ta miała największe powodzenie wśród chłopców i największe szanse na rychłe zamążpójście.

Woda symbolizowała siły witalne, a cały zwyczaj związany był z okazywaniem radości po odejściu zimy i przywitaniem wiosny.

Przewiń do komentarzy






Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =