Chory na cukrzycę mężczyzna uratowany przez policjantów

Image

Szybka reakcja dzielnicowych uratowała mężczyznę, który zasłabł na ul. Sandomierskiej w Nisku. Telefoniczny kontakt z rodziną pomógł ustalić, że mężczyzna jest chory na cukrzycę. Jeden z policjantów pobiegł do sklepu po słodki napój podnoszący poziom cukru.

Dzielnicowi tankowali pojazd służbowy na stacji benzynowej na ul. Sandomierskiej, kiedy podeszła do nich kobieta i powiedziała o dziwnie zachowującym się mężczyźnie na rogiem budynku. Mężczyzna miał mieć problemy z utrzymaniem równowagi i wyglądał na pijanego.

Dzielnicowi szybko zareagowali na zgłoszenie kobiety. Mężczyzna nie mógł stać o własnych siłach, opierał się o ścianę budynku. Policjanci zaprowadzili go do radiowozu. Nie czuć było od niego alkoholu. Kontakt z nim był utrudniony. W tym czasie zadzwonił jego telefon. Dzielnicowy odebrał i od rodziny dowiedział się, że mężczyzna jest chory na cukrzycę i nie wziął leków.

Jeden z policjantów szybko pobiegł do sklepu na stacji benzynowej i kupił słodki napój. W tym czasie do radiowozu podeszła znajoma omdlałego mężczyzny i przyniosła coś słodkiego.

Po zjedzeniu batonika i wypiciu napoju, mężczyzna poczuł się lepiej. Po chwili podjechała wezwana wcześniej przez policjantów karetka. Służby medyczne podały mężczyźnie leki i przewiozły na pogotowie.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~do meg

Czytaj dokladnie, napisałam ...nie byliby potrzebni bohaterowie i chodzilo mi o tych znajomych co biegali po batona. Karetka musi przyjeźdźac do kaźdego ale gdyby ludzie stosowali sie do zalecen lekarskich nie byloby to potrzebne. To skrajna nieodpowiedzialnosć nie wziąć leku przy chorobie przewleklej.

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~haha

Omg serio? a gdzie bransoletka z napisem...mam cukrzycę...zero rozumu. A jakby był tak sam w lesie to wilk by mu pomógł hehe

~ted1

Z pełnym szacunkiem pragnę odnieść się do moich adwersarzy.
Pisząc miałem na myśli te osoby , które nie były obojętne wobec tego wydarzenia o którym jest ten artykuł . Nie wiem ile lat miał Ten mężczyzna , ale każdemu może się zapomnieć tak ważnej czynności jak zażycie leków . Może miał również inne problemy ( skąd nam to wiedzieć). Myślę że w życiu trzeba przejść różne sytuacje ( a mi osobiście ich nie brakowało i nie brakuje) , wiec staram się być wrażliwy na nieszczęścia innych . A może trzeba identyfikować się z tymi najsłabszymi , którzy są w potrzebie. Najgorszą rzeczą to obojętność , i życzę Wam moi drodzy adwersarze aby nigdy coś takiego Was nie spotkało.
Pozdrawiam.

~meg

do ted. Twoje myslenie mnie oslabia. wychodzi na to ze dyspozytor odbierajac telefon z wexwaniem powinien zadawac pytanie "wzial leki na czas?". jak nie to radzcie sobie sami bo karetka moze byc potrzebna do wypadku? a kto powoduje te wypadki? jezdza ludzie jakby mozgow nie mieli. nie patrza czy mroz czy deszcz czy lod. kazdy czlowiek zasluguje na pomoc medyczna bez wzgledu na to z jakiego powodu jej potrzebuje. wiec skoncz gadac takie glupoty. ciekawe czy jakby do Twojego bliskiego przyjechali i nu pomogli w takiej sytuacji to czy bys tez tutaj takie wypociny wstawil?

~do ted1

Nie potrzebni byliby bohaterowie gdyby ten człowiek brał leki na czas. Ludzie sami narażają się na choroby a potem jest problem. Mam tu takiego osobnika obok siebie ktory dużo pije i wtedy nie bierze lekow na przewlekłe schorzenie a potem muszę latać za nim po lekarzach albo szpitalach bo mdleje gdzie popadnie. Trochę dyscypliny chorego i nie byloby problemu. Pogotowie zajmuje sie takimi co tylko lekow sobie nie wzieli a powinni naglymi przypadkami. Potem jest wypadek i liczą się nawet sekundy i nie ma karetki żeby pojechala ratować ludzi bo jeździ do takich przypadkow.

~ted1

To są prawdziwi bohaterowie.Chylę czoło i wielkie uznanie.
Moim zdaniem ten przykład winien być przedstawiony we wszystkich szkołach i nie tylko , aby uczulać dzieci, młodzież i dorosłych o potrzebie reagowania w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia.

zibiboom

Brawo ale dla tej Pani co nie przeszła obojętnie. Policja zrobili co do nich należało. Dobrze, że są ludzie co mają jaja reagować na to się dzieje na ich oczach - mowa o Tej Pani.

~insulina

Brawo.