Zabił żonę w Mielcu, zgłosił się na policję w Stalowej Woli

Image

11 sierpnia 2017 roku zamordował w Mielcu żonę i uciekł z miasta. Zgłosił się na Policję w Stalowej Woli. Wcześniej mieszkał w Zaleszanach. Paweł M. właśnie usłyszał wyrok.

- 7 maja 2019 roku Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu skazał 41- letniego Pawła M. na łączną karę 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo swojej żony Agaty M. oraz psychiczne znęcanie się nad nią i jej małoletnimi dziećmi. Ponadto sąd tytułem środka kompensacyjnego zasądził od oskarżonego na rzecz małoletnich dzieci pokrzywdzonej, jej siostry oraz rodziców, zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w łącznej kwocie 320 tys. zł- informuje Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Andrzej Dubiel.

Przypominany, że do zabójstwa doszło 11 sierpnia 2017 roku na ulicy Pułaskiego w centrum Mielca. O sprawie głośno było w mediach ogólnopolskich. Paweł M. śledząc wcześniej swoją żonę, 35- letnią Agatę, w pewnej chwili podbiegł do niej i zaczął zadawać jej ciosy nożem. Pokrzywdzona w wyniku doznanych ran kłutych klatki piersiowej zginęła na miejscu.

Poszukiwania mężczyzny trwały wiele godzin. Paweł M. zdołał wyjechać z Mielca mimo policyjnej obławy wylotowych ulic. Poszukiwania zarządzono w całej Polsce. Stalowowolscy policjanci udali się nawet do Zaleszan, gdzie mężczyzna swego czasu mieszkał. Tymczasem Paweł M. sam przyjechał do Stalowej Woli i udał się dobrowolnie na komendę przy ulicy Popiełuszki zgłaszając, że zamordował żonę.

Ostatecznie Paweł M., zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak również przed sądem, nie przyznał się do zabójstwa żony.

Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu podda ocenie przedmiotowe orzeczenie w najbliższych dniach.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~sys

Zgłosił się przyznał i nie przyznał (zabił nie zabił) po 15-tu wyjdzie.

meter

W głowach to wam wszystkim się popieprzyło nie mi.

usuniety

Zgłosił się na komendę i powiedział że zabił żonę, a potem nie przyznał się do zabójstwa żony. Dziwny człowiek.
Swoją drogą, nie wiadomo dlaczego ją zabił.
Tak czy inaczej, wyjdzie na wolność dopiero w 2044 roku, będąc już emerytem (66 lat).

~MOM

To wyjdzie z pudła i prosto na emeryturę.
do meter- coś ci się po.....ło w glówce.

kabi

a ty meter co pieprzysz za farmazony, koniowi to powiedz

kabi

25 lat i to powinien spać na bronach, skurwiel sadysta a przykrywać się własną skórą, dowiedziałby się czym jest ludzkie życie. Tak samo go traktować jak on najbliższych a jadła to tyle co ze stołu innym skapnie

~Antydupa

Tymi zasądzonymi odszkodowaniami to tylko mydlą ludziom oczy. Rzadko kiedy sprawca wypłaca takie odszkodowania, a i komornik często dziwnym zbiegiem okoliczności nie ma czego licytowac

~Polo

Sąd zasądził 320 tys. zadośćuczynienia, ale co z tego jak i tak tych pieniędzy pokrzywdzeni nie otrzymają, bo sprawca "biznesmen" jak się przedstawiał ma tyle majątku co na sobie. Nie przyznał się do zabójstwa, to co sama się zabiła a on nie wiedział co robi. to po co zgłosił się na Policję. 25 lat i bez możliwości wcześniejszego wyjścia.

meter

Przykre. Brak słów. Organy ścigania powinny nieco poczuwać się do odpowiedzialności za ujawnianie takich przestępstw. To sprawa nas wszystkich. Strona samorządowa Stalowej Woli jak również w sejmiku na Podkarpaciu doskonale powinna zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji. To dotyczy również wszystkich samorządowców w Polsce, we wszystkich 16 Województwach. Na tym, aby w Polsce żyło się bezpieczniej powinno zależeć wszystkim. Nawet niepełnosprawnym czy bezrobotnym. Moim zdaniem to nie jest sprawa księdza czy biskupa, czy tam Papieża. Apeluję do mieszkańców Mielca jak i Stalowej Woli o szczególne zainteresowanie się bliżej tą sprawą jak również zachowanie spokoju przez duże S.

~Koala

takich kobiet jest sporo ...zastraszone wraz z dziecmi bite zmuszane do sexu tlamszone. Pan i wladca ma wladze. kiedys i ja tak zylam w ciaglym strachu a kiedy poprosilam o pomoc instytucje jak sad prokuratura umarzano sprawe ..mala szkodliwosc spoleczna . Do dupy sa przepisy w naszym kraju i takich tragedi jest i bedzie nadal szkoda kobiety i dzieci