Prezydent ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe

Image

W związku z intensywnymi deszczami jakie ostatnio przeszły nad miastem, ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe.

Prezydent Miasta Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny z dniem 23 maja 2019 r. od godz. 10.00 ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe na terenie Miasta Stalowej Woli. Stało się to w związku z zaistnieniem stanu ostrzegawczego na rzece San oraz prognozowanymi na najbliższe dni opadami deszczu.

Jak czytamy w zarządzeniu prezydenta: Należy przystąpić do realizacji zadań ujętych w „Planie Operacyjnym Ochrony przed Powodzią”. Oznacza to, że trzeba będzie między innymi kontrolować poziom wód na Sanie i dopływach, kontrolować stan wałów przeciwpowodziowych i urządzeń hydrotechnicznych, monitorować sytuację na zagrożonych terenach, utrzymywać siły i środku w gotowości do użycia w akcjach przeciwpowodziowych, nawiązywać stały kontakt z Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego w Stalowej Woli oraz Komendą Powiatową Straży Pożarnej w mieście i jednostkami Ochotniczych Straży Pożarnych.

W mieście działa całodobowy telefon, na który można przekazywać informacje o sytuacji powodziowej w mieście (Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego, Tel. 512 487 656).

Przewiń do komentarzy











Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Bzk

Co ma stan kanalizacji do stanu wody w sanie.
A mnie uczono że jak w górach pada intensywny deszcz do powódź w niższych partiach jest nieunikniona

~Szkoła nr3

Mnie uczono w szkole lata 1962-1970,że las chroni nas przed powodzią.,a tego lasu coraz mniej,więc dobra zmiana nic nie poradzi,chyba tylko modlitwa.

~Rst

Czego można się spodziewać po tak zwanej dobrej zmianie? Zaniechanie inwestycji w kanalizację deszczową, braki nawet w regularnym jej oczyszczaniu są haniebne. W naszym mieście inwestycje w infrastrukturę wodociągowo-kanalizacyjną przegrały z populistycznymi małpimi gajami i siłowniami na "świeżym powietrzu".
Wieloletnie zaniechanie tych inwestycji oraz potrojenie długu miasta w ciągu jednej kadencji wyklucza nas z aplikowania o środki zewnętrzne z uwagi na brak wkładu własnego oraz brak zdolności kredytowej Stalowej Woli.
Nasze szanse na nowe unijne dofinansowanie z uwagi na długi miasta oraz długi miejskiej spółki MZK zostały pogrzebane na lata. Stadion jeszcze nie opłacony, nie ma skąd wziąć kasy, skarbnik i inni wybrali emeryturę. Wesoło już było.