0:0 dało 1 punkt

Image

W meczu trzeciej kolejki 2 ligi Stal podejmowała drużynę Gryfa Wejherowo.

Obie ekipy zaliczyły falstart na starcie rozgrywek i do sobotniego popołudnia nie odnotowały zdobyczy punktowej. Stal w tych meczach potrafiła stwarzać sytuacje bramkowe, które niestety nie przekładały się na bramki. Kibice mieli nadzieję na poprawę już w meczu z piłkarzami z Kaszub. Optymiści zakładali nawet, że w 27 meczu rozgrywanym w charakterze gospodarza na Izo Arenie przez ZKS, uda się osiągnąć barierę 50 zdobytych bramek. Na brakujące 4 bramki, jak się okazało, trzeba będzie jeszcze jednak poczekać.

Pierwsza odsłona spotkania to wyrównana walka z przewagą groźniejszych sytuacji ze strony gości. Pierwszy raz zapachniało dla nich golem w 9 minucie, kiedy to uderzenie „po długim” minęło po raz pierwszy bramkę strzeżoną przez Konefała. W 14. Minucie, dzięki ofiarności obrony, udało się zablokować uderzenie w światło bramki, a dobitka na szczęście okazała się niecelna. 36. minuta to uderzenie napastnika gości z woleja, które minimalnie przechodzi nad poprzeczką. W końcówce pierwszej części nadarzyła się jedyna, ale za to wyborna sytuacja dla Stali. Uderzenie Mrozińskiego z 10 metra, po dośrodkowaniu Michalika, przechodzi nad poprzeczką gości.

Sytuacja z końcówki pierwszej połowy wlała nadzieję na poprawę gry w kolejnej odsłonie. Trener Stali dokonał dwóch zmian i wprowadziło to ożywienie w ich poczynania. Stalówka zaczęła przeważać w polu, jednak nadal brakowało klarownych sytuacji. Goście nastawili się w tym okresie na grę z kontry i w 57. minucie mogli objąć prowadzenie. Łukasz Konefał popisuje się refleksem broniąc strzału z kilku metrów, a dobitka trafia w naszych obrońców. ZKS odpowiada chwilę później. Niestety, brak zdecydowania pomiędzy Zjawińskim a Wójcikiem, który ma uderzać, umożliwił gościom wybicie piłki. W 61. Minucie, po wrzutce z prawej strony Płonki, bardzo ładnie głową uderzał Wójcik, a piłka minimalnie przechodzi obok słupka. Wprowadzony po przerwie Zjawiński podaje w 68. minucie ładnie w pole karne do Wójcika, jednak jego strzał odbija bramkarz z Wejherowa. W 82. Minucie, najpierw Dadok próbował złożyć się do przewrotki, ale zdjął mu piłkę obrońca. Kolejny strzał zablokowany i niektórzy z kibiców domagali się tutaj zagrania ręką. Sędzia jednak niczego takiego nie stwierdził. Ostatnie minuty to napór Stali, która egzekwowała wiele stałych fragmentów gry. Piłkarze za wszelką cenę dążyli do wygranej, przez co za bardzo się odkryli i mogli to przypłacić stratą bramki w ostatniej akcji meczu. Piłkarze Gryfa „pojechali” od połowy z kontrą 4 na 1 i tylko perfekcyjnemu zachowaniu w bramce Konefała zespół Stali zawdzięcza, że wynik meczu nie uległ zmianie.

Zdobycz punktowa w końcu osiągnięta, ale jej wymiar na pewno nie jest satysfakcjonujący. Optyczna przewaga była po stronie Stali, choć groźniej atakowali goście. Zmarnowana akcja z ostatniej minuty na pewno zostanie im w pamięci na dłużej. Poziom spotkania nie porywał, choć nie można zarzucić piłkarzom braku zaangażowania. Brakło bramek, ale po ostatnim gwizdku nikogo budzić na trybunach nie musiano, znakiem tego emocji też nie brakło. Teraz przed Zielono– czarnymi wyjazd do spadkowicza z Bytowa. Przeciwnik bardzo trudny, ale właśnie na korzystnym wyniku z taką drużyną można zbudować świadomość własnej wartości. Kibice i bukmacherzy właśnie za nieprzewidywalność kochają piłkę nożną.

Stal: Łukasz Konefał - Adam Waszkiewicz, Piotr Witasik ,Szymon Jarosz, Bartosz Sobotka - Rafał Michalik (46 Filip Wójcik), Piotr Mroziński, Łukasz Pietras, Michał Płonka, Robert Dadok - Michał Fidziukiewicz (46 Łukasz Zjawiński).

Opracował Radosław Brzyski

Przewiń do komentarzy



























Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~mistrz

Czy w Stalowej Woli doczekamy się nowoczesnego obiektu, choćby na miarę XX wieku? Kibice już w to nie wierzą. Na razie wita ich jedna niedokończona trybuna, bez toalet, punktów gastronomicznych z zaciekającym dachem. Do której aby dojść muszą brodzić w błocie po kostki, bo ktoś zapomniał też o ciągach komunikacyjnych. przynajmniej teraz mamy obiekt na miarę 21 wieku nie bede wspominał o tym żę piłkarze nie dostawali wypłat na czas i że każdy piłkarz olewał stalową wole poprzez to że warunki były sredniowieczne i jeszcze nie dostawali wynagrodzenia

~mistrz

tutaj przypomne jak pilkarzy traktował Andrzej Szlezak Dziś musimy się cieszyć z tego co mamy, czyli właściwie z niczego, bo nawet bliskowschodnie standardy nie są na nim zachowane. O dziwo, rozgoryczeni kibice nie domagają się już dziś nawet kontynuowania budowy. Nie wierzą w taką możliwość w związku ze zwiększającym się zadłużeniem miasta pod rządami Andrzeja Szlęzaka i brakiem środków własnych na kontynuowanie budowy. Redakcja naszego serwisu sprawdziła dla porównania obiekt w Mielcu. Stadion wybudowana w dwa lata, ma pojemność 6800 miejsc siedzących i kosztował miasto 42 miliony. Koszt budowy w całości sfinansowany był ze środków własnych. W tym miejscu należy zauważyć, że nasze miasta można powiedzieć są bliźniaczo podobne pod każdym względem. Również pod względem możliwości finansowych. Udało nam się ustalić, że po wy budowaniu stadionu w Mielcu znacznie wzrosło zainteresowanie meczami piłki nożnej i jednocześnie możliwości finansowe mieleckiego Klubu. Wzrosły przychody ze sprzedaży biletów, a także z tytułu reklam.

Czy w Stalowej Woli doczekamy się nowoczesnego obiektu, choćby na miarę XX wieku? Kibice już w to nie wierzą. Na razie wita ich jedna niedokończona trybuna, bez toalet, punktów gastronomicznych z zaciekającym dachem. Do której aby dojść muszą brodzić w błocie po kostki, bo ktoś zapomniał też o ciągach komunikacyjnych. Wydaje się, że obiekt ten nie wart jest milionów, które w niego i jego wielokrotnie zmieniane projekty zainwestowano.

~Hello

Dalej stawiam 1000 euro że dół tabeli na koniec sezonu.Ktoś przyjmie zakład?Może kudłaty aborygen?

~Elvis

Ważne że jest pierwszy punkt w sezonie teraz pora na kolejne do boju Stalówka

~~Rafix

O widzę że cipkę zbanowali.Dobre.

~Kibice

Śmieszą mnie takie istoty jak antystal boli cię ma boleć jak ci się nie podoba to czopki se kup a od klubu wara

~odpowiedz

do antystal ty jestes normalny ? kibole to są za chlopakami jesteśmy jednym teamem pozatym nawet jakby wygrali z Realem to ty bedziesz swoje wypociny wylewał ale i tak nikt cię nie słucha i nie bierze na poważnie

~antystal

CI nieudacznicy piłkarscy jeszcze maja koszulki meczowe ?Zle to swiadczy o kibolach powinni już do wora zebrac i niech kopacze je wykupią jak maja honor a widać ze go nie maja po wynikach !!Mieszkamcy miasta musza się wstydzić za postawe jak i kopaczy tak i trenerow kasa wam się zgadza ? wiec po co się wyslilac?Nie chce wam się przylozyc do pracy ?to firmy aluminiowe czekaja na takich jak wy!!

~Hools

byle nie tracić bramki a zawsze to gwarantuje 1 punkt damy radę 2 spotkania w Boguchwale zostały potem 4 wyjazady i nadajdzie ten dzień

~kibic

dobry i 1 punkt powoli zaczynaja punktować