W ramach konkursu, spośród 16 chętnych, wyłoniono dwie osoby, które zajmą się prowadzeniem spraw związanych z funkcją reprezentacyjną naszego prezydenta. Jest też inny nowy podinspektor.
Konkurs ogłoszony był jeszcze 31 lipca br., a dotyczyły naboru na stanowisko podinspektora ds. marketingu wizualnego. Szukano osób z doświadczeniem w pracy w administracji samorządowej lub państwowej, posiadających wykształcenie wyższe w zakresie dziennikarstwa i komunikacji społecznej, znających przepisy prawa w zakresie z zakresu mediów, samorządów i informacji publicznej.
Prezydentem „zaopiekują” się dwie panie: Katarzyna Tracz i Justyna Argasińska- Niemiec. Obie wcześniej zatrudnione były w stalowowolskim magistracie w Wydziale Promocji Kultury i Sportu. Do ich zadań będzie należało: prowadzenie spraw związanych z funkcją reprezentacyjną Prezydenta, redakcja i bieżące aktualizowanie strony www internetowej Urzędu oraz portali
społecznościowych, organizowanie konferencji prasowych oraz kontakt z mediami, sporządzanie listów okolicznościowych od władz miasta, przygotowywanie i przekazywanie dokumentacji do archiwum zakładowego zgodnie z obowiązującymi przepisami, współdziałanie z komórkami organizacyjnymi Urzędu Miasta i innymi podmiotami w zakresie realizacji zadań, prowadzenie dokumentacji zgodnie z Instrukcją Kancelaryjną i jednolitym Rzeczowym Wykazem Akt, wykonywanie innych czynności zleconych przez przełożonych. Już w wytycznych konkursu zaznaczono, że praca będzie stresująca, uciążliwa i przebiegać ma w szkodliwych warunkach, czasem w terenie, czasem będzie wymagać szybkiego reagowania i podejmowania decyzji, za to w godzinach od 7:30 do 15:30.
Magistrat szukał również podinspektora ds. obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego. Spośród 24 ofert wybrało Grzegorza Sondeja. Nikt nie okazała się za to dość dobry na stanowisko podinspektora ds. kontaktu z mieszkańcami.
A jak ci sie wydaje? Cytujac klasyka - oczywista oczywistosc. Sytuacji gdzie zatrudnia sie rodziny i znajomych jest wiecej. Pytanie czy ludzie chca to wiedziec i widziec czy nie? Lucus moze kit wciskac durniom a nie myslacym mieszkancom.
@Jaro
Bronisz cwaniaka na urzedzie? Szlezak jaki byl to byl i tez zdarzaly sie rozne sytuacje ale nie robil takiego czegos w administracji jak Nadberezny. "Lucek na pewno nie przyjalby ludzi bez niezbednych kwalifikacji." To zart czy powaznie piszesz? Jakby byl taki ultrauczciwy to by nie bral praktycznie calego skladu telewizji miejskiej do instytucji miejskich. Te dwie paniusie to tylko pieski na posylki a nie samodzielnie myslacy pracownicy. Konkurs pana Sondeja, szwagra pana radnego Chodorka to krotko mowiac skandal. Maz pani radnej Palen rowniez przyjety ot tak. Konkurs to byla farsa. Zaden to argument, ze ktos by robil tak samo. Sitwy mialo nie byc, ale co sie spodziewac po mezczyznie ktory prowadzi taka polityke zatrudnieniowa. Nie wazne, ze malo co potrafia wazne ze sa wierni do bolu. Nadberezny prowadzi miasto na manowce. Wspolczuc temu kto bedzie musial to bajoro po nim sprzatac przez wiele lat.
Odczepcie się od Lucka, trzeba było startować w wyborach, zdobyć zaufanie mieszkańców, wygrać wybory i wtedy to wy byście mogli zatrudniać kogo chcecie. Lucek na pewno nie przyjąłby ludzi bez niezbędnych kwalifikacji.
Gdyby ktoś z waszych znajomych miał takie możliwości zatrudniania to sami pewnie byście nie mieli skrupułów, aby przyjąć taką propozycję pracy. Sami hejterzy i zazdrośnicy.
Może w końcu ktoś zaopiekuje się stroną internetową rozkładu autobusów. Rozkład jest totalnie nie do rozczytania. Dla ludzi młodych, gdzie wszystko jest proste i intuicyjne obecny rozkład jest totalnie pokręcony. Nie można zrobić np wyszukiwarki połączeń tak jak w Lublinie? Jak mam korzystać z autobusów jak nie mogę skumać co gdzie jedzie?
to te trudne panie nadberezny decyzje ktore mial pan podjac o ktorych pisal pan na poczatku roku? to te trudne decyzje? wsadzanie znajomkow i rodzinki na stoleczki? wstyd i hanba!
Lucek mowil ze za Szlezaka byla sitwa Wyszedl piekny hipokryta z pana prezydenta. Kto go blizej poznal to i tak wiedzial ze facet nie jest godny grama zaufania. Rozbudowal sitwe x10. To pan nowy sekretarz w niezle szambo wskoczyl. Co bedzie panie sekretarzu jak sie wladza zmieni? Firmujesz swoim nazwiskiem pelnej klasy fuszerke. Papierowa administracja.
Dobrze byłoby odtworzyć sieć powiązań koleżeńsko rodzinnych wszystkich urzędników oraz ludzi w spółkach miasta. Mielibyśmy piękną pajęczynę i tak samo mocną jak oryginał od pająka. Po prostu sitwa, układ, kolesiostwo i nepotyzm. Tyle dobra przyniosła dojna zmiana w magistracie? Wydatki bieżące budżetu to masakra a na to m. inn. składają się wynagrodzenia urzędników.
Brawa dla prezydenta Nadbereznego i sekretarza Uszynskiego. Przeciez pan Grzegorz Sondej to szwagier Wojciecha Chodorka. Wstydu nie macie. Ustawki i kumoterstwo najwyzszych lotow. Takie standardy obowiazuja w urzedzie miasta w stalowej woli.
U.M. to prywatny folwark pana L.N. I jak tu normalny, dobrze wykształcony człowiek może znaleźć pracę w U.M. jak jest spoza układu, nie ma koneksji rodzinnych z L.N. Pozostaje mi praca w fabryce amelinium, albo wyjechać z tego zacofanego miasta. Można się nabawić choroby psychicznej jak człowiek skończył studia, kursy i widzi kogo się przyjmuje do roboty w U.M. Już nie wspomnę o panu S., który nawet matury nie ma, a jest przewodniczącym rady miasta.
No to się dzieciak rozbrykał. Ciekawe kiedy zatrudni zastępców tych swoich pomocników? Ciekawe jakie są koszty obecne utrzymania pracowników a jakie były za poprzednika i o ile wzrosło zatrudnienie w urzędzie jak i spółkach miasta od stycznia 2015 r.?
Pamietam jak byl Urzad Miasta i Powiatu w Stalowej Woli ...Zajmowal tylko jeden budynek ,nie bylo komputerow i bylo wiecej ludnosci jak obecnie ....A obecnie kilka budynkow i zalatwic cokolwiek to tragedia....
Można by dać jeszcze ze czterech stażystów z urzędu pracy, w ramach "przetrawiania" środków z Europejskiego Funduszu Spójności.
Jeden do przynoszenia teczek z archiwum, drugi do odnoszenia, trzeci do obsługi czajnika elektrycznego żeby była woda na kawę / herbatę, a czwarty do chodzenia po bułeczki ziarniste i serki śniadaniowe.
Przecież starszy specjalista ds. staży z urzędu pracy, też musi mieć uzasadnienie dla istnienia jego stanowiska.
A jak jest starszy, to musi być też młodszy.
A młodszemu można przydzielić asystenta.
A asystentowi można dać pomocnika.
Bedzie drugie biuro podawcze na Kwiatowskiego. W koncu urzad miasta za lucka to istne bizancjum administracyjne. Smuci tylko fakt nierownosci w zarobkach. Swoim placi sie zdecydowanie wiecej niz zwyklym szarakom odwalajacym robote. Co bedzie jesli oni z powodu frustracji odejda. Atmosfera tam juz jest ciezka i gesta ze siekere mozna powiesic. Nie znajda sie inni, chyba ze po LO. Jedni pracuja na pomocy administracyjnej lata wykonujac obowiazki urzednika tak po prawdzie a tutaj sie paniusiom zajmujacym pisaniem artykulikow na strone miasta i robieniem zdjec stanowiska urzednicze.
Kiedyś korespondencja była odbiera bezpośrednio przez Sekretariat, ale później wymyślono biuro podawcze, żeby kolejne 2-3 osoby odbierały i zanosiły do Sekretariatu, a potem wysyłały odpowiedzi.
Oczywiście nikt nie pomyśli że na e-mail można odpowiedzieć e-mail'em, bo przecież musi być specjalne stanowisko do drukowania e-maili, żeby kolejne cztery osoby mogły pracować nad zredagowaniem pisemnej odpowiedzi.
Jeden napisze, drugi wydrukuje, trzecie skseruje, czwarty zaniesie do biura podawczego żeby nadali, a po drodze trzech innych musi zatwierdzić treść pisma swoimi podpisami.
Nadinspektor, inspektor, podinspektor, pomocnik podinspektora...
Jeden napisze, drugi wydrukuje, trzeci skseruje, czwarty wrzuci do niszczarki (albo nada do wysłania).
Jeżeli można dać piątego żeby wrzucał koperty do skrzynki pocztowej.
Komentarze
A co z emerytami którzy nie wiedzą kiedy ze sceny zejść????Panie prezydencie proszę się przyjrzeć ile jest w jednostkach emerytów!!!
Do ~pytanie:
A jak ci sie wydaje? Cytujac klasyka - oczywista oczywistosc. Sytuacji gdzie zatrudnia sie rodziny i znajomych jest wiecej. Pytanie czy ludzie chca to wiedziec i widziec czy nie? Lucus moze kit wciskac durniom a nie myslacym mieszkancom.
Czy to wszystko, co zostało napisane w komentarzach, to PRAWDA ….. !?
Chcemy też posad w UM. MY KIBICE!!!!
@Jaro
Bronisz cwaniaka na urzedzie? Szlezak jaki byl to byl i tez zdarzaly sie rozne sytuacje ale nie robil takiego czegos w administracji jak Nadberezny. "Lucek na pewno nie przyjalby ludzi bez niezbednych kwalifikacji." To zart czy powaznie piszesz? Jakby byl taki ultrauczciwy to by nie bral praktycznie calego skladu telewizji miejskiej do instytucji miejskich. Te dwie paniusie to tylko pieski na posylki a nie samodzielnie myslacy pracownicy. Konkurs pana Sondeja, szwagra pana radnego Chodorka to krotko mowiac skandal. Maz pani radnej Palen rowniez przyjety ot tak. Konkurs to byla farsa. Zaden to argument, ze ktos by robil tak samo. Sitwy mialo nie byc, ale co sie spodziewac po mezczyznie ktory prowadzi taka polityke zatrudnieniowa. Nie wazne, ze malo co potrafia wazne ze sa wierni do bolu. Nadberezny prowadzi miasto na manowce. Wspolczuc temu kto bedzie musial to bajoro po nim sprzatac przez wiele lat.
Odczepcie się od Lucka, trzeba było startować w wyborach, zdobyć zaufanie mieszkańców, wygrać wybory i wtedy to wy byście mogli zatrudniać kogo chcecie. Lucek na pewno nie przyjąłby ludzi bez niezbędnych kwalifikacji.
Gdyby ktoś z waszych znajomych miał takie możliwości zatrudniania to sami pewnie byście nie mieli skrupułów, aby przyjąć taką propozycję pracy. Sami hejterzy i zazdrośnicy.
A za łysego jak było?
Tak samo!
No i co z tego, że ma żonę Edytę, ale może jest "miły" jak Sagatowski
ALE SITWA, MASAKRA!!!
Grzesiu Sondej ma zone Edyte z d. Chodorek, ktora jest siostra Wojciecha Chodorka. Z kogo wy chcecie idiotow zrobic?
Jeśli mowa o obsłudze pana prezydenta to zapytam się po ile lat mają panie wybrane do tej czynności? Prawdziwe szczęściary niczym aniołki w NBP!
Może w końcu ktoś zaopiekuje się stroną internetową rozkładu autobusów. Rozkład jest totalnie nie do rozczytania. Dla ludzi młodych, gdzie wszystko jest proste i intuicyjne obecny rozkład jest totalnie pokręcony. Nie można zrobić np wyszukiwarki połączeń tak jak w Lublinie? Jak mam korzystać z autobusów jak nie mogę skumać co gdzie jedzie?
Oj "obsłużą" go. Na pewno będzie miał dobrą "obsługę" hehe ;).
Cała trójka (Argasińska, Popek-Tracz i Litwin) jest już oficjalnie na stronie UM w jednej komórce:
"jargasinska@stalowawola.pl, kpopek_(at)_stalowawola.pl, alitwin_(at)_stalowawola.pl"
to te trudne panie nadberezny decyzje ktore mial pan podjac o ktorych pisal pan na poczatku roku? to te trudne decyzje? wsadzanie znajomkow i rodzinki na stoleczki? wstyd i hanba!
Lucek mowil ze za Szlezaka byla sitwa Wyszedl piekny hipokryta z pana prezydenta. Kto go blizej poznal to i tak wiedzial ze facet nie jest godny grama zaufania. Rozbudowal sitwe x10. To pan nowy sekretarz w niezle szambo wskoczyl. Co bedzie panie sekretarzu jak sie wladza zmieni? Firmujesz swoim nazwiskiem pelnej klasy fuszerke. Papierowa administracja.
Dobrze że ja nie głosuje, przynajmniej nie mam kaca moralnego.
Dobrze byłoby odtworzyć sieć powiązań koleżeńsko rodzinnych wszystkich urzędników oraz ludzi w spółkach miasta. Mielibyśmy piękną pajęczynę i tak samo mocną jak oryginał od pająka. Po prostu sitwa, układ, kolesiostwo i nepotyzm. Tyle dobra przyniosła dojna zmiana w magistracie? Wydatki bieżące budżetu to masakra a na to m. inn. składają się wynagrodzenia urzędników.
A miało nie być sitwy. :( Ehh polityka, nie dość że to showbiznes dla brzydali, to na dodatek szambo pełne gówna.
Brawa dla prezydenta Nadbereznego i sekretarza Uszynskiego. Przeciez pan Grzegorz Sondej to szwagier Wojciecha Chodorka. Wstydu nie macie. Ustawki i kumoterstwo najwyzszych lotow. Takie standardy obowiazuja w urzedzie miasta w stalowej woli.
U.M. to prywatny folwark pana L.N. I jak tu normalny, dobrze wykształcony człowiek może znaleźć pracę w U.M. jak jest spoza układu, nie ma koneksji rodzinnych z L.N. Pozostaje mi praca w fabryce amelinium, albo wyjechać z tego zacofanego miasta. Można się nabawić choroby psychicznej jak człowiek skończył studia, kursy i widzi kogo się przyjmuje do roboty w U.M. Już nie wspomnę o panu S., który nawet matury nie ma, a jest przewodniczącym rady miasta.
No to się dzieciak rozbrykał. Ciekawe kiedy zatrudni zastępców tych swoich pomocników? Ciekawe jakie są koszty obecne utrzymania pracowników a jakie były za poprzednika i o ile wzrosło zatrudnienie w urzędzie jak i spółkach miasta od stycznia 2015 r.?
Pamietam jak byl Urzad Miasta i Powiatu w Stalowej Woli ...Zajmowal tylko jeden budynek ,nie bylo komputerow i bylo wiecej ludnosci jak obecnie ....A obecnie kilka budynkow i zalatwic cokolwiek to tragedia....
A która będzie obsługiwać, drążek sterowy? ;)
Można by dać jeszcze ze czterech stażystów z urzędu pracy, w ramach "przetrawiania" środków z Europejskiego Funduszu Spójności.
Jeden do przynoszenia teczek z archiwum, drugi do odnoszenia, trzeci do obsługi czajnika elektrycznego żeby była woda na kawę / herbatę, a czwarty do chodzenia po bułeczki ziarniste i serki śniadaniowe.
Przecież starszy specjalista ds. staży z urzędu pracy, też musi mieć uzasadnienie dla istnienia jego stanowiska.
A jak jest starszy, to musi być też młodszy.
A młodszemu można przydzielić asystenta.
A asystentowi można dać pomocnika.
Bedzie drugie biuro podawcze na Kwiatowskiego. W koncu urzad miasta za lucka to istne bizancjum administracyjne. Smuci tylko fakt nierownosci w zarobkach. Swoim placi sie zdecydowanie wiecej niz zwyklym szarakom odwalajacym robote. Co bedzie jesli oni z powodu frustracji odejda. Atmosfera tam juz jest ciezka i gesta ze siekere mozna powiesic. Nie znajda sie inni, chyba ze po LO. Jedni pracuja na pomocy administracyjnej lata wykonujac obowiazki urzednika tak po prawdzie a tutaj sie paniusiom zajmujacym pisaniem artykulikow na strone miasta i robieniem zdjec stanowiska urzednicze.
Lucek sam poszedł w góre bo jego matka miała znajomosci z Sagatowska,wiec teraz musi spełniac prosby znajomych zeby tez mieli fajna pracę.
Kiedyś korespondencja była odbiera bezpośrednio przez Sekretariat, ale później wymyślono biuro podawcze, żeby kolejne 2-3 osoby odbierały i zanosiły do Sekretariatu, a potem wysyłały odpowiedzi.
Oczywiście nikt nie pomyśli że na e-mail można odpowiedzieć e-mail'em, bo przecież musi być specjalne stanowisko do drukowania e-maili, żeby kolejne cztery osoby mogły pracować nad zredagowaniem pisemnej odpowiedzi.
Jeden napisze, drugi wydrukuje, trzecie skseruje, czwarty zaniesie do biura podawczego żeby nadali, a po drodze trzech innych musi zatwierdzić treść pisma swoimi podpisami.
pis zatudnia niedojdy które zadeklarują się za pisem, ludzie madrzy opuszczają to miasto i kraj, głupota zwycięża
Nadinspektor, inspektor, podinspektor, pomocnik podinspektora...
Jeden napisze, drugi wydrukuje, trzeci skseruje, czwarty wrzuci do niszczarki (albo nada do wysłania).
Jeżeli można dać piątego żeby wrzucał koperty do skrzynki pocztowej.