Koniec miejskiego sezonu rowerowego
Ponad 66,4 tys. razy wypożyczono rowery miejskie w tym sezonie. Teraz jednoślady przejdą konserwację i naprawy, by wraz z wiosną powrócić na ulice Stalowej Woli.
Sezon zainicjowano 24 kwietnia, a zakończono końcem października. W tym roku zmienił się operator systemu. Umowę miasto podpisało na 3 lata. Firma swoje usługi ma świadczyć za 1,6 mln zł. Jednoślady mają wmontowany gps, są więc zabezpieczone przed kradzieżą, ale jak wiemy w tym sezonie doszło do wyjątkowo wielu aktów wandalizmu. Na początek grupa młodzieży wydarła z rowerów gps-y. Jednoślady lądowały w krzakach, rzece, fontannie. Były nieszanowane, dewastowane i używane niezgodnie z przeznaczeniem. Wiele osób wciąż wyznaje zasadę: nie moje, to nie muszę szanować. Większość na szczęście doceniła możliwość skorzystania z miejskich rowerów.
System Roweru Miejskiego, jak wielokrotnie zaznaczał prezydent, nie jest po to by na nim zarabiać. Służy aktywności, budowaniu świadomości ekologicznej, bo ktoś zamiast podróżować autem, czy autobusem zdecyduje się przejechać kilka kilometrów na jednośladzie. Jazda od stacji do stacji, czyli na zasadzie” byle zmieścić się w czasie i nie płacić za wypożyczenie” wprawdzie nie przynosi zysków, ale... Ten fakt wytykają władzy przeciwnicy systemu dodatkowo argumentując swoje zdanie tym, że przecież większość ludzi w dzisiejszych czasach posiada własne rowery i płacenie firmie zewnętrznej grubych pieniędzy mija się z celem. Zwolennicy mówią, że nie w każdym przypadku bilans musi się domykać, a liczba wypożyczeń to cyfra imponująca, jeśli chodzi o miasto tej wielkości co Stalowa Wola. Statystyki mówią same za siebie. W okresie od 24 kwietnia do 31 października 2019 r. rowerzyści pokonali dystans prawie 163 tysięcy kilometrów, rowery były wypożyczone 66 463 razy, przy czym najwięcej wypożyczeń odnotowano w lipcu (522) i w maju (413). System zarejestrował 3 400 nowych użytkowników.
Wobec dużego zainteresowania systemem, w tym roku przybyło też stacji rowerowych i samych jednośladów. Na terenie Stalowej Woli znajdowało się w tym sezonie 12 stacji w lokalizacjach: Rozwadów Rynek, Al. Jana Pawła II – Górka, Rondo KEN, Hala Targowa, ulica Siedlanowskiego, Huta (obok bramy nr 3), Park Miejski, MDK, Staszica-Wzorcowy, Czarnieckiego, nadsańskie Błonia, osiedle Hutnik (koło Przedszkola nr 4). Aktywne stacje wyposażone są w 120 rowerów miejskich, a wśród nich 10 rowerów dziecięcych, 5 typu tandem, 10 rowerów cargo i 10 z fotelikiem dla dziecka.
Najpopularniejszymi stacjami i w tym sezonie były: Rondo KEN, Staszica- Wzorcowy, Hala Targowa.
Komentarze
Zróbmy ruchomy chodnik.
Jeśli to prawda co pisze ten idiota poniżej, to ja już nigdy nie dotknę żadnego z tych rowerów. :(
Ja często wypożyczam te rowerki, jadę w ustronne miejsce, masturbuje się i spuszczam na manetki kierownicy lub siodełko, następnie odprowadzam go do stacji.
Nie rozumiem dlaczego zlikwidowano stację obok elektrowni gdzie było dużo wypożyczeń,a też nie dewastowano rowerów jak w innych miejscach.Tym bardziej,że teren jest monitorowany.
Siwy z tego co czytam to wychodzi dla miasta 533 000zł rocznie. Było 66,5 tys wypożyczeń więc wychodzi na to, że każde jedno wypożyczenie roweru było dofinansowane przez podatników w kwocie 8 zł. Prawie tyle ile kosztuja 4 bilety autobusowe MZK.
Ja mam rower markowy, ale kupiony używany za ok 500zł kilkanaście lat temu. Do tej pory jeździ bardzo dobrze. Roczne koszty utrzymania to średnio kilkadziesiąt zł (jakaś detka, łańcuch co kilka lat itp). Polecam każdemu. Może stać przypiety w nocy pod blokiem bo nikt dla takiego rowera nie bedzie ryzykował przecinania linek. Zawsze pod ręką.
Dlatego hulajnoga lepsza, bo nie ma siodełka ani pedałów, a kierownicę trzeba trzymać dwoma rękami.
Nie wszystko się kończy suwereny, głowa do góry. Niedługo zaczną się
PODWYŻKI KOSZTÓW ŻYCIA !!!
Koniec festynu durnie, dostaniecie rachunek do pyska i zacznie się biadolenie jaka to wina Szlęzaka
Jak można jeździć na takim rowerze? Nie wiadomo kto na tym siedział, dotykał kierownicy.
W przyszłym sezonie, też będę wypożyczał rowerki i spuszczał się na siodełka i kierownicę.
Jeden ze świetnych pomysłów prezydenta, mam nadzieję że wrócą za rok!
Siwy, jak czegoś nie rozumiesz to po co głupoty piszesz?
nie rozumiem, mieszkańcy płacą za rowery, to miasto również? przecież firma zarabia za wynajem rowerów. to chore
Nie trafiłeś, jestem apolityczny.
Dzięki za twoje wypociny. Warto wiedzieć jakich wyborców ma stalowowolska opozycja totalna
Pięknie spływała moja sperma po rączkach od kierownicy i siodełkach. Często wypożyczam rower, jadę nim do lasu, lub w inne ustronne miejsce i spuszczam się na kierownicę i/lub na siodełko.
Ciekawszym rozwiązaniem na szybkie przemieszczanie się po mieście są miejskie hulajnogi.
to powinno być cały rok- jakiś głupi sezon bezsensu
Korzystałam kilkadziesiat razy wspólnie z rodziną. Fajna sprawa, zwłaszcza ze mój prywatny ukradli.