Na miejskim basenie, po remoncie wymieniono „wyślizgane” płytki. Przydałoby się jednak jeszcze to samo zrobić w szatniach. Problemem są także zbyt głębokie dla dzieci niecki.
Zakończony remont na hali basenowej MOSiR-u bardzo cieszy. Pozytywne zmiany zostały zauważone i docenione przez mieszkańców. Przydałoby się również zmienić podłogę w przebieralniach.
- Pod prysznicem płytki były wymieniane dwa lata temu i jest OK, ale w szatni jest w dalszym ciągu ślisko i szkoda, że te prace nie objęły też szatni. Zgłaszam problem, że tam jest zagrożenie upadkami i jakimiś tam urazami- mówi Leszek Brzeziński.
Problemem są też zbyt głębokie jak dla dzieci niecki. Maluchy nie sięgają dna stopami.
- Chodzi o wypłycenie basenu. Na czym sprawa polega? Na basen jeżdżą dzieci ze szkół. Tych grup jest bardzo dużo i są to liczne grupy, dzieci z trzeciej, czy czwartej klasy. Prowadzimy zajęcia na niecce starego basenu, gdzie dzieci są niskiego wzrostu i nie dostają do dna, po drugie nie umieją pływać. Nie mówię o nowym basenie, bo tam jest poziom wody wyższy. Chodzi tu o bezpieczeństwo, a z drugiej strony te małe dzieci, które nie umieją pływać, nie potrafią utrzymać się na wodzie. Często w ten sposób zrażają się do wody na długie lata. Takie działanie polegające na wypłyceniu basenu można uzyskać różnymi sposobami. Temat zgłosiłem panu Nowakowi, ma się zorientować pod względem technicznym i kosztów- mówi Leszek Brzeziński.
- Zgadzam się z panem radnym, że nasz basen w pewnych elementach dalej nie spełnia standardów dzisiejszych czasów. W tej chwili MOSiR zlecił analizę takiego wypłycenia, możliwości jak gdyby podnoszenia tego dna, czy platformy. Zobaczymy jakie to będą koszty, bo może będziemy proponować inne rozwiązania, ale pracujemy nad wnioskiem pana radnego- zapewnił prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Prezydent zapewnił, że w prace w szatni będą mogły być prowadzone w trakcie roku budżetowego. Jeśli znajdą się oczywiście na to jakieś środki.
Jak ja miałam zajęcia na basenie zamiast lekcji wf w szkole to mieliśmy zajęcia na małym basenie. I wszystko było ok, tam było przecież wystarczająco płytko żeby się nie utopić i pływać się dało. Dopiero w 5 czy 6 klasie mogliśmy pójść na duży basen
mieszkaniec, piszesz cyt. "kurde, ludzie, MNIEJ WODY nalejcie !!
przyszlo wam do glowy tak skomplikowane rozwiazanie??
Pomyśl troszeczkę co jest błędne w twoim rozumowaniu przy takim rozwiązaniu.
A jak tam ciasne szafki na ubrania i buty, spadające drzwiczki od szafki, dla dzieci to prawdziwe nie wydumane zagrożenie... W Janowie Lubelskim jest wypłycona niecka basenowa dla dzieci, ale chyba nie oto chodzi by spacerować po dnie, a pływać a nad bezpieczeństwem ma czuwać Ratownik wodny. W STW te dwa duże baseny to rekreacyjno-sportowy a nie relaks i lenistwo na to jest jacuzzi. Jest jeszcze basen i rehabilitacja u "Goli."
Do szatni należy wchodzić w klapkach i nie ma problemu ze śliską podłogą. Przy basenie chodzi się często na bosaka, więc wymiana płytek się przydała. Nie róbmy problemu ze wszystkiego. Przedmówcy mają rację- dla niektórych woda jest za mokra i jest jej za dużo.
To albo umie pływać ,albo wody się boi. Chyba że to ,,umienie" polega na przepłynięciu pięciu metrów ,,ciapanym" kraulem.
Jak nie umie to dla niego jest basen mały i lekcje pływania pod okiem instruktora (a nie mamy czy taty). Jak umie to niech pływa zamiast się bać. W końcu pływa się po powierzchni wody ,więc co za różnica jak daleko do dna?
Przedmówca miał rację , nie rób z dziecka życiowej pierdoły.
To go do brodzika zapisz, a nie na pływanie. Umie pływać, ale się boi? Czego? Myślisz, że ci ludzie, co przy trampolinie pływają, to dosięgają dna? Są podstawki przy brzegu u wystarczy. A przez basen to dzieciak ma płynąć, a nie spacerować. Sratata że się kiedyś czegoś nauczy. Nowoczesne wychowanie hodowanie pierdół życiowych.
Do ~@salamandra co za głupoty piszesz. Ja i moja żona nigdy wżyciu nie paliliśmy i dobrze się odżywiamy a córka jest niska jak na swój wiek. Jest coś takiego jak genetyka i tego nie przeskoczysz (chyba że zaczniesz brać hormony, ale potem różnie to bywa ze zdrowiem). Właśnie córka zraziła się do pływania przez ten głęboki basen jak dla niej i jest teraz problem z wyjazdem do jakiegoś aquaparku czy na jakieś kąpielisko. Ja w szkole też nie byłem wysoki ale chyba poziom wody kiedyś to był chyba trochę niższy. I nie chrzańcie o tym że się w głowach poprzewracało, jak ktoś ma jakąś fobię to bardzo ciężko to przezwyciężyć. Dla tych niby bez różnych fobii mam taki jeden test. Spróbuj sobie stanąć na wieżowcu przy krawędzi dachu i czy nic ci się nie będzie robić. Ja osobiście mogę stanąć i nie jestem jakimś samobójca, ale nie odczuwam wtedy jakiegoś strachu. Podejrzewam że ci cwani już by narobili w gacie.
Salamandra, mogę powtórzyć za klasykiem że w tej chwili MOSiR zlecił analizę takiego wypłycenia, możliwości jak gdyby podnoszenia tego dna, czy platformy.
Rozumisz jusz? Także nie bądźcie gderliwii i chwalcie jak inni że tylo sie w mieście dzieje
Mój syn chodzi na basen od zerówki. Teraz jest w trzeciej klasie, ale ma być ledwo 130 cm wzrostu i mimo że umie pływać boi się bo nie dosiega stopami do dna. Przy dwudziestu dzieciach na zajęciach i jednym opiekunie i takiej głębokości w ogóle mu się nie dziwię że się zniechęcil do zajęć. Szkoda że za jednym zamachem nie dało się zrobić kompleksowego remontu, zdecydowanie lepsze warunki są np w Sokołowie.
Mój syn chodzi na basen od zerówki. Teraz jest w trzeciej klasie, ale ma być ledwo 130 cm wzrostu i mimo że umie pływać boi się bo nie dosiega stopami do dna. Przy dwudziestu dzieciach na zajęciach i jednym opiekunie i takiej głębokości w ogóle mu się nie dziwię że się zniechęcil do zajęć. Szkoda że za jednym zamachem nie dało się zrobić kompleksowego remontu, zdecydowanie lepsze warunki są np w Sokołowie.
Mój syn chodzi na basen od zerówki. Teraz jest w trzeciej klasie, ale ma być ledwo 130 cm wzrostu i mimo że umie pływać boi się bo nie dosiega stopami do dna. Przy dwudziestu dzieciach na zajęciach i jednym opiekunie i takiej głębokości w ogóle mu się nie dziwię że się zniechęcil do zajęć. Szkoda że za jednym zamachem nie dało się zrobić kompleksowego remontu, zdecydowanie lepsze warunki są np w Sokołowie.
To trzeba zapisywać od pierwszej klasy. Sporo szkół a raczej rodzice nie zapisują. Przy normalnym trybie uczenia 90 % 3 klasy bez problemu powinny pływać na dużym basenie.
To trzeba zapisywać od pierwszej klasy. Sporo szkół a raczej rodzice nie zapisują. Przy normalnym trybie uczenia 90 % 3 klasy bez problemu powinny pływać na dużym basenie.
Kabaret haha tyle lat nie było problemu nagle teraz same karły chodzą do szkoły i basen jest zbyt głęboki ? To nie wina basenu tylko ery Dzesiki i Brajanka jeszcze trochę i trzeba będzie oddychac za te dzieci bo będą tak Nieogarniete że bez pomocy i przypomnienia o oddechu będą się dusić. Za PeŁo tego nie było
AAAaaa! i zapomniał bym. Jakby tak woda w tych basenach tak mniej mokra była. Bo suszyć się długo trzeba. Grozi to chorobami naszych delikatnych pociech. Suszarki dużo prądu zużywają, a ten trzeba oszczędzać bo podrożeje.
Wystarczy przenieść drabinki zejściowe na tę płytszą ścianę basenu i po problemie. Ewentualnie dostawić dodatkową drabinkę dla najmniejszych kursantów po stronie płytszej. Szybko i co najważniejsze tanio.
Honorarium za rozwiązanie tego problemu, proszę przelewem na konto .
Komentarze
Jak ja miałam zajęcia na basenie zamiast lekcji wf w szkole to mieliśmy zajęcia na małym basenie. I wszystko było ok, tam było przecież wystarczająco płytko żeby się nie utopić i pływać się dało. Dopiero w 5 czy 6 klasie mogliśmy pójść na duży basen
Temat rzeka
To w końcu jest za głęboki czy za śliski?
Niebezpiecznie
mieszkaniec, piszesz cyt. "kurde, ludzie, MNIEJ WODY nalejcie !!
przyszlo wam do glowy tak skomplikowane rozwiazanie??
Pomyśl troszeczkę co jest błędne w twoim rozumowaniu przy takim rozwiązaniu.
A jak tam ciasne szafki na ubrania i buty, spadające drzwiczki od szafki, dla dzieci to prawdziwe nie wydumane zagrożenie... W Janowie Lubelskim jest wypłycona niecka basenowa dla dzieci, ale chyba nie oto chodzi by spacerować po dnie, a pływać a nad bezpieczeństwem ma czuwać Ratownik wodny. W STW te dwa duże baseny to rekreacyjno-sportowy a nie relaks i lenistwo na to jest jacuzzi. Jest jeszcze basen i rehabilitacja u "Goli."
Do szatni należy wchodzić w klapkach i nie ma problemu ze śliską podłogą. Przy basenie chodzi się często na bosaka, więc wymiana płytek się przydała. Nie róbmy problemu ze wszystkiego. Przedmówcy mają rację- dla niektórych woda jest za mokra i jest jej za dużo.
To albo umie pływać ,albo wody się boi. Chyba że to ,,umienie" polega na przepłynięciu pięciu metrów ,,ciapanym" kraulem.
Jak nie umie to dla niego jest basen mały i lekcje pływania pod okiem instruktora (a nie mamy czy taty). Jak umie to niech pływa zamiast się bać. W końcu pływa się po powierzchni wody ,więc co za różnica jak daleko do dna?
Przedmówca miał rację , nie rób z dziecka życiowej pierdoły.
To go do brodzika zapisz, a nie na pływanie. Umie pływać, ale się boi? Czego? Myślisz, że ci ludzie, co przy trampolinie pływają, to dosięgają dna? Są podstawki przy brzegu u wystarczy. A przez basen to dzieciak ma płynąć, a nie spacerować. Sratata że się kiedyś czegoś nauczy. Nowoczesne wychowanie hodowanie pierdół życiowych.
oo, i mamy sposob na utopienie znow kilkunatu ( a moze i wiecej ) tysiaczkow..
za głeboko ? dno trzeba podnoscic .. ?
kurde, ludzie, MNIEJ WODY nalejcie !!
przyszlo wam do glowy tak skomplikowane rozwiazanie??
Basen miejski- za głęboko, za ślisko i za mokro!
Do ~@salamandra co za głupoty piszesz. Ja i moja żona nigdy wżyciu nie paliliśmy i dobrze się odżywiamy a córka jest niska jak na swój wiek. Jest coś takiego jak genetyka i tego nie przeskoczysz (chyba że zaczniesz brać hormony, ale potem różnie to bywa ze zdrowiem). Właśnie córka zraziła się do pływania przez ten głęboki basen jak dla niej i jest teraz problem z wyjazdem do jakiegoś aquaparku czy na jakieś kąpielisko. Ja w szkole też nie byłem wysoki ale chyba poziom wody kiedyś to był chyba trochę niższy. I nie chrzańcie o tym że się w głowach poprzewracało, jak ktoś ma jakąś fobię to bardzo ciężko to przezwyciężyć. Dla tych niby bez różnych fobii mam taki jeden test. Spróbuj sobie stanąć na wieżowcu przy krawędzi dachu i czy nic ci się nie będzie robić. Ja osobiście mogę stanąć i nie jestem jakimś samobójca, ale nie odczuwam wtedy jakiegoś strachu. Podejrzewam że ci cwani już by narobili w gacie.
Było nie palić w ciąży i dobrze się prowadzić, zdrowo odżywiać!
Szkoda że nie narzekają że woda w basenie jest!
Salamandra, mogę powtórzyć za klasykiem że w tej chwili MOSiR zlecił analizę takiego wypłycenia, możliwości jak gdyby podnoszenia tego dna, czy platformy.
Rozumisz jusz? Także nie bądźcie gderliwii i chwalcie jak inni że tylo sie w mieście dzieje
Jak się radnemu coś nie podoba, to brać się za odkuwanie płytek, rozrobić klej i jedzie z koksem!
A przede wszystkim za mokra woda!!
No ludzie widział kto, żeby taka mokra woda była na basenie!
Skandal i niedowierzaniem!
To woz go do sokolowa i po sprawie !!nie ma obowiązku chodzic na basen przecież !!
Mój syn chodzi na basen od zerówki. Teraz jest w trzeciej klasie, ale ma być ledwo 130 cm wzrostu i mimo że umie pływać boi się bo nie dosiega stopami do dna. Przy dwudziestu dzieciach na zajęciach i jednym opiekunie i takiej głębokości w ogóle mu się nie dziwię że się zniechęcil do zajęć. Szkoda że za jednym zamachem nie dało się zrobić kompleksowego remontu, zdecydowanie lepsze warunki są np w Sokołowie.
Mój syn chodzi na basen od zerówki. Teraz jest w trzeciej klasie, ale ma być ledwo 130 cm wzrostu i mimo że umie pływać boi się bo nie dosiega stopami do dna. Przy dwudziestu dzieciach na zajęciach i jednym opiekunie i takiej głębokości w ogóle mu się nie dziwię że się zniechęcil do zajęć. Szkoda że za jednym zamachem nie dało się zrobić kompleksowego remontu, zdecydowanie lepsze warunki są np w Sokołowie.
Mój syn chodzi na basen od zerówki. Teraz jest w trzeciej klasie, ale ma być ledwo 130 cm wzrostu i mimo że umie pływać boi się bo nie dosiega stopami do dna. Przy dwudziestu dzieciach na zajęciach i jednym opiekunie i takiej głębokości w ogóle mu się nie dziwię że się zniechęcil do zajęć. Szkoda że za jednym zamachem nie dało się zrobić kompleksowego remontu, zdecydowanie lepsze warunki są np w Sokołowie.
To trzeba zapisywać od pierwszej klasy. Sporo szkół a raczej rodzice nie zapisują. Przy normalnym trybie uczenia 90 % 3 klasy bez problemu powinny pływać na dużym basenie.
To trzeba zapisywać od pierwszej klasy. Sporo szkół a raczej rodzice nie zapisują. Przy normalnym trybie uczenia 90 % 3 klasy bez problemu powinny pływać na dużym basenie.
basen szkolny od 8 lat zalezy od wzrostu czy dostanie pzredskolaki lato maly basen od 3 do 6 brodzik 6 do 9 duzy sredni od 10 wzwyz duzy
A woda nie za mokra ??? Ratownicy nie za bardzo was obserwują ??
Tak w ogóle to lepiej ich nie moczyć bo się mogą rozejść na szwach ,albo co gorsze skurczyć
.
Tak ten basen jest za mały na takie miasto !!!
Kabaret haha tyle lat nie było problemu nagle teraz same karły chodzą do szkoły i basen jest zbyt głęboki ? To nie wina basenu tylko ery Dzesiki i Brajanka jeszcze trochę i trzeba będzie oddychac za te dzieci bo będą tak Nieogarniete że bez pomocy i przypomnienia o oddechu będą się dusić. Za PeŁo tego nie było
AAAaaa! i zapomniał bym. Jakby tak woda w tych basenach tak mniej mokra była. Bo suszyć się długo trzeba. Grozi to chorobami naszych delikatnych pociech. Suszarki dużo prądu zużywają, a ten trzeba oszczędzać bo podrożeje.
Wystarczy przenieść drabinki zejściowe na tę płytszą ścianę basenu i po problemie. Ewentualnie dostawić dodatkową drabinkę dla najmniejszych kursantów po stronie płytszej. Szybko i co najważniejsze tanio.
.
Honorarium za rozwiązanie tego problemu, proszę przelewem na konto