Na wewnętrznym brakuje lekarzy
Na Oddziale Chorób Wewnętrznych Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli pracuje kilku specjalistów różnych specjalizacji. Wciąż jednak poszukiwani są nowi lekarzy. Obecnie do pracy brakuje internistów. Placówka chce ich zatrudnić na etacie na podstawie umowy o pracę oraz w zabezpieczeniu dyżurów medycznych.
Na oddziale prowadzona jest diagnostyka, leczenie i profilaktyka połączona z edukacją pacjentów ze schorzeniami z zakresu chorób wewnętrznych. Oddział specjalizuje się w: całodobowym leczeniu i opiece stacjonarnej nad pacjentami z chorobami układu pokarmowego, w tym kwalifikowaniu i wykonywaniu badań oraz zabiegów endoskopowych, tj.: gastroskopii, kolonoskopii, rektoskopii, polipektomii, tamowaniu krwawień z przewodu pokarmowego, kompleksowym leczeniu świeżych zachorowań na cukrzycę z wdrożeniem metody leczenia intensywnego i samokontroli, kontroli leczenia i jego optymalizacji u chorych na dłużej trwającą cukrzycę oraz jej powikłań z wdrożeniem intensywnej metody leczenia, poradnictwie dietetycznym u chorych na cukrzycę i inne schorzenia metaboliczne, diagnostyka oraz leczenie wybranych schorzeń układu krwiotwórczego (wykonywanie diagnostycznej biopsji aspiracyjnej szpiku kostnego, upusty krwi), diagnostyce i leczeniu pacjentów z chorobami reumatoidalnymi, układowymi chorobami tkanki łącznej oraz chorobą zwyrodnieniową stawów, wykonywaniu diagnostycznej i leczniczej punkcji stawów (program leczenia osteoporozy dożylnym kwasem ibandronowym), rehabilitacji w zakresie narządu ruchu oraz ogólnie usprawniającej. Prowadzi też specjalizacje lekarzy etatowych i rezydentów, zabezpiecza konsultacje internistyczne w pozostałych oddziałach szpitala, prowadzi zabezpieczenie kadrowe w Poradniach Specjalistycznych Przyszpitalnych oraz Centralnej Pracowni USG i Endoskopowej i szkoleni personel medyczny.
Komentarze
Cała prawda o lekarzach specjalistach w ich interesie jest aby specjalistów było jak najmniej a dlaczego to wsystkim wytlumacz . Bo jak jest urodzaj na ziemniaki i mamy ich dużo na rynku to ziemniaki są tanie. A jak tych ziemniaków brakuje to ziemniaki są droższe, to samo jest z tymi lekarzami specjalistami. Gdyby specjalistów było tylu ile potrzebujemy to nikt prywatnie do żadnego lekarza specjalisty by nie szedł. Emerycie czy teraz kumasz o co chodzi ale dzięki rządowi PIS obecnie studiuje tylu lekarzy że za 6 lat będziemy ich mieli więcej niż potrzebujemy. To samo z pielęgniarkami co z tego że wyjechaly nie które do unii i troszke lepiej zarbiają jak koszty życia zjadają te większe zarobki. Przez najbliższe 6 lat musimy zmniejszyc ilośc szpitali jeśli naprawde brakuje lekarzy, powiedzmy jeden w promieniu 50 kilometrów. Naprawimy system sprawiedliwości i naprawimy system lecznictwa to wszyskim obiecuje.
Do obserwator
Zrozum że nie ma młodych lekarzy jak ci starzy odejdą system się zapadnie i zwykła wizyta w poz będzie płatna i trzeba będzie czekać tydzień alba dwa.
Pod wzgldem opieki na oddziale wewnętrznym najsympatyczniejsze są panie salowe kulturalne i miłe ze wszystkim można się do nich zwrócić pozdrawiam Cieplutko ❤️❤️
Tu pomoże tylko profesor Grodzki
;)
Przyjąć młodych lekarzy. Ci starzy uważają ze mają dożywotni etat. Tylko spojrzeć na laryngologów i nie tylko. Ledwo nogami powłóczą ale stołka nie zostawią.Biorą emerytury i dalej siedzą. Ciągle im mało i mało.
art2deco, piszesz, że gabinety nie są przepełnione, to prawda, lekarz specjalista przyjmuje z reguły 2 razy w tygodniu w gabinecie przez około 3 do 4 godzin, jednocześnie obsługuje szpital i w określonych dniach obsługuje USG. Mam mieć wizyty kontrolne co pół roku, niestety takich osób jest dużo więcej i wizyta wypada co około 8 miesięcy i zdarza się, że w trakcie przyjmowania zdarza się nagły wypadek i lekarz przeprasza pacjentów, że musi iść na salę operacyjną i już może dzisiaj nie wrócić i przesuwa wizytę o tydzień, na cztery takie okresy wizyt zdarzyło się to dwa razy, tylko mnie, a ile razy może się to zdarzyć w ciągu roku, jak ja jestem tylko 2 razy. Lekarz musi wybrać między nagłym przypadkiem zagrażającym życiu, a wizytę kontrolną. Ja widzę ile nerwów ich to kosztuje, a ludzie wcale jeszcze tej pracy im nie ułatwiają i widzę ile nieprzyjemnych komentarzy jest na poczekalni, bo każdy czuje się najważniejszy i pierwszy do obsługi. Powiem tak, taki odpowiedzialny i dobry lekarz podlega ogromnemu stresowi, bo od niego zależy życie innych i wiem, że, bardzo dobry lekarz odejdzie pod koniec półrocza, do którego chodzę lata i nie wiem co dalej będzie. Patrzcie troszeczkę inaczej na pracę lekarza, szczególnie specjalisty, bo do rodzinnego, to łatwo się dostać i nie rozpowszechniajcie niesprawdzonych informacji.
zreg
Ale gabinety nie są przepełnione.
Józefa, pewnie niech jadą, jak zachorujesz to pójdziesz do weterynarza, on też potrafi zoperować, tylko musisz zapłacić. Tylko nie wiem czy będzie wystarczająco duża klatka na rekonwalescencję, ale ostatecznie to można na podłodze na karimacie.
Złe samopoczucie będzie miał tylko pseudointeligent żeby udowodnić, że lekarze biorą koperty, bo lekarzy nie będzie i komu da.
Ten oddział to jedna wielka porażka.
Niech jadą
Spedzlem w ubieglym roku 4 tygodnie i dziekuje sluzbie medycznej bo sie interesuja pacjentami
…. to chyba nie jest tylko kwestia kasy?
Podziękujcie pisowi. Za chwilę nie bedzie tu wcale lekarzy przez ich polityke promującą nieróbstwo, brak myślenia i głupotę.
WOŚP powinien przekazać zebrane środki na zatrudnienie młodego lekarza. Starczy na..... jednego. Tyle to kasy a ile propagandy.
Stara kadra rękami i nogami się trzyma a wiedzą i nowymi metodami leczenia nie grzeszą , a mlodzi ambitni wykształceni z innowacyjną metodą leczenia muszą odejść....
Pięknie się czyta w czym się ten oddział specjalizuje, trafić tam nie życzę nikomu
Jak będzie inna atmosfera pracy i rozwoju zawodowego to sami lekarze przyjdą. Masa lekarzy z naszego miasta i okolic zatrudnia się w innych placówkach.
z Owsiakiem strzelaj petardami do woli i żaden obrońca zwierząt się nie przypie*doli.
SZCZEGÓŁY?
Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "złe pióro blogspot' kliknąć i wszystko będzie jasne!