Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Nie ma potrzeby abyśmy teraz oddawali życie za Ojczyznę, ale wciąż trzeba walczyć o lepsze jutro: pracą, nauką i codziennymi zmaganiami.
Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Stalowej Woli rozpoczęły się od Mszy Świętej odprawionej w Parafii pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Rozwadowie. Później zgromadzeni na eucharystii mieszkańcy, władze, organizacje patriotyczne, poczty sztandarowe, klasy mundurowe stalowowolskich szkół, żołnierze i harcerze przeszli w uroczystej defiladzie na cmentarz wojenny, by wciąż udział w oficjalnych uroczystościach wojskowych przy grobie Tadeusza Gajdy ps. Tarzan. Po Apelu Pamięci złożono kwiaty i wieńce.
Do zgromadzonych przemówili: wiceminister Infrastruktury Rafał Weber, starosta powiatowy Janusz Zarzeczny, wiceprezydent Stalowej Woli Renata Knap.
Popłynęło wiele ciepłych słów w kierunku tych, którzy oddali życie za Ojczyznę, a byli prześladowani, również przez swoich, tych niezłomnych bohaterów, czasem cichych i niedocenianych. Uroczystości przy grobie legendarnego Tarzana były na pewno symboliczne, bo zorganizowane nad mogiłą tego, który spoczywał daleko od domu, zamordowany i pochowany bez stosownych honorów, teraz powrócił na swoją ziemię. Wciąż wielu takich jak on czeka na odnalezienie i powrót do domu. O tamtych czasach, jak mówili przemawiający trzeba pamiętać i dobrze, że w uroczystościach bierze udział młode pokolenie, które będzie nośnikiem informacji o tamtych czasach. Póki żyje pamięć, póty jest Polska.
- W narodowy dzień żołnierzy wyklętych spotykamy się tutaj, na cmentarzu rozwadowskim aby oddać hołd żołnierzom polskiego podziemnego państwa. Wszyscy oni chcieli wolnej i chrześcijańskiej Polski, wszyscy oni kochali Polskę szaloną miłością, miłością dla której gotowi byli oddać to, co w życiu najważniejsze, oddać swoje życie. To dla nich właśnie takie wartości jak: Ojczyzna, honor, wiara były najważniejsze- mówiła w niedzielę na cmentarzu wiceprezydent Renata Knap.
Wieczorem przewidziano jeszcze Bieg Tropem Wilczym na dystansie 1963 metrów i na 5000 metrów. Start- obok Urzędu Celnego na ul. Kwiatkowskiego.
Komentarze
Okres kolędników już dawo minoł .
PRAWDA, swołoczą to ty jesteś, taka PRAWDA_SWOŁOCZ. Do ciebie nie dociera, że prawda jest prawdą, choć by była niewygodna.
Teraz przeklęci na tapecie
Nowa historia !!! Bandyci są bohaterami jak „ Bury „ o Boże kiedy to się zmieni ?
Niech ktoś tym rekonom co idą wytłumaczy że na defiladzie najpierw idą pododdziały ze sztandarami bo chyba oni nie są częścią jednostki z Niska? W ogóle co to za rekon co przed grobem ma schowaną szablę w pochwie zamiast oddać nią honory? Masakraaaa
Chyba nie @praca, oni pokazali różnicę. Wrzucanie do bezimiennych dołów, wygumkowanie z historii pokazuje jak wielka to była różnica. Polska po odzyskaniu niepodległości istniała zaledwie dwie dekady gdy weszli wyzwoliciele z bezrefleksyjnymi pomagierami. Tym razem zwycięscy.
@praca trafnie i rzeczowo. Brawo
@art2deco, no pojechałeś tekstem z gomulki, jest tak ci bliski? Naród jednoznacznie oceni ha ha ha. Kto oceni? 70% tegoż jak piszesz narodu, nie czyta nawet jednej książki rocznie i ma coś oceniać. Na podstawie czego? propagandy polityków? Propagandy w TVP? Ci co pamiętają to jednostki, których nie słuchają młodzi. Oni „patrioci” wolą maszerować z falangą.
Płytkie i nijakie wystąpienie Knap.
Różne losy i rożne historie. Rotmistrz Pilecki np. postać godna, ale "Bury" ?! Niebezpieczne w tych obchodach jest to, że brakuje refleksji, iż wojna, totalitaryzmy- faszyzm i komunizm to zło i powinniśmy zrobić wszystko, żeby nie dopuścić do eskalacji nienawiści, rozkwitu skrajnych nacjonalizmów - bo może się powtórzyć. Pokój i szacunek dla innych to droga do normalnego życia. Takie świętowanie bez pogłębionej refleksji to wskazówka ,że tylko walka się liczy i tylko tak możesz być bohaterem.
Wyzwolicieli i kolaborantów naród ocenia od 1939. Ocena była, jest i będzie jednoznaczna.
,,,
,,,
,,,
Wracaj na Annapurna Yeti albo pogawędź z Putinem.
Przeczytajcie książkę „Drzazga, kłamstwo silniejsze niż smierć”. Mojego dziadka też odwiedzili ci z lasu, ponoć partyzantka po wojenna i ograbili nie patrząc czym ma wyżywić na piątkę dzieci. Przez mojego dziadka byli wyklęci, zreszta rozpoznał tych geroji jak jeden z nich klęczał w jego skarpetkach kościele. Później brali dodatki kombatanckie i inne. I opozycja nie manicure do tego fakty są takie jakie są i trudno je zakrzyczeć.
Biedroń publicznie konfabuluje że Cisek nie brał udziału w zajściach Marca 68.
Komunista prawdę ci powie
Towarzysze nie mogą zbyt ujadać na Polaków, wybory. Ale podejmują zwyczajowe próby podważania wielkości ducha Polski.
To dla nadzwyczajnej kasty musi być niesamowity szok, Polakom bliżej do polskości niż do kupy kamieni za srebrniki.
OPOZYCJA NA MECZU STALÓWKI? NIEMOŻLIWE A JEDNAK! TYLKO CO TAK NAPRAWDĘ ONI TAM ROBILI?
Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "złe pióro blogspot' kliknąć i wszystko będzie jasne!
W tych Wyklętych nikt nie wspomina o przeklętych: Burym, Ogniu i pomordowanych ofiarach. U nas jet wszystko cacy, niewygodne karty historii nie istnieją, z żydami też. My Polacy jesteśmy tylko dumnym narodem.
Co roku od kiedy pojawiło się święto "Wyklętych" pojawia się też słowo "bandyci". Przekazywane pokoleniowo historie są dziś trudne do zweryfikowania, bo większość świadków już nie żyje. Wiele pytań można by zadać.
Czy trudno było założyć mundur strony przeciwnej i z karabinem w ręku wziąć od chłopa część jego własności i czy przeciętny chłop mógł mieć świadomość, z kim ma do czynienia ? O tym jak wyglądał tamten czas można przeczytać w książkach ,są świadectwa osób wspominających czy nagrania filmowe.
Rzucić można dowolne oskarżenie ale na jakiej podstawie ?
kjk;jm;
Swołocz totalniacka obraża i opluwa.
Nawet takiego świeta, a przedewszystkim tych bohaterów co i dla nich walczyli i ginęli nie uszanują.
Po prostu opozycyjny motłoch!
Cynizm obecnej kliki poraża.
Moja babcia mówiła na nich, bandyci. Opowiadała że wychodzili z lasu i okradali jej wieś z jedzenia, a jak ktoś nie chciał oddać np. krowy to potrafili go pobić, albo zabić.
To pewno ci co doszli do Berlina.
Raczej dosyć ostrożnie należy mowic o wszystkich jako bohaterach, niestety część z tych tzw, „bohaterów” z lasu, też często grabiła, biła, gwałciła i mordowała ludność cywilną i to była ich niby walka z nowym ustrojem. Warto poczytać i posłuchać ludzi, którzy doświadczyli spotkań z nimi. Straszne czasy.
~Znakomicie idź do lekarza
Słychać wycie obozu utrwalaczy władzy ludowej.
Puścił drona szpiega.
Trochę pokory by się wam przydało.
A Rafał tam był?
Czytam wypowiedz Pani Knap i zastanawiam sie, czy pani ta i inne jej podobne osoby : nie znaja historii , sa cynicznymi karierowiczami czy tez maja problem z logicznym rozumowaniem. Przynajmniej jedna z tych opcji musi zaistniec, aby moc wypowiedziec publicznie te klamstwa. Jesliby nawet przyjac ,ze ci wykleci mieli w sercu te wartosci o ktorych mowi Pani Knap, to jaka szkoda ze nie posiada ich ona. Gdyby je posiadala , pominelaby milczeniem wyczyny tych ,, bohaterow,,. To jest minimum co moze zrobic osoba majaca szacunek dla siebie.
@OBNIŻKA:Cukier za rządow PO PSL kosztował 5zł
pisowcy lubia różne przebieranki jak widać na zdjęciach a tymczasem miasto upada a koryciarze maszerują