„Moje sacrum” – wernisaż wystawy w Galerii TŁO
Czy różne techniki mogą być dla siebie uzupełnieniem? Czy wyrażać sztukę można w różny sposób? Ci artyści udowadniają, że tak. We wszechświecie wszystko się przecież przenika i jest kompatybilne, a współistnienie wielorakości odczuć ma sens.
W odnowionym Miejskim Domu Kultury sztuka znów żyje i to na wiele sposobów. W sobotni wieczór otwarto wystawę „Moje sacrum”, a ta w swoich podwojach zmieściła prace dwóch autorów, ale takich, którzy tworzą w różnych technikach.
Mieczysław Wroński znany jest z twórczości fotograficznej, Mariusz Bajek jest zaś rysownikiem i w swojej pracy posługuje się ołówkiem. Temat? Wspólny i spójny. Odwiedzający wystawę mają więc możliwość spojrzenia na świat sacrum wyrażany w dwojaki sposób, zupełnie odmienny, zupełnie indywidualny i technicznie z pozoru niespójny. To co widzi obiektyw i to co widzi artysta znalazło tu wspólny mianownik. To daje do myślenia i zwraca uwagę na różne aspekty pozornie tej samej rzeczywistości. Bo przecież ta rzeczywistość widziana jest indywidualnie, przez każdego, zwłaszcza artystę, inaczej.
Prezentowane prace zostały wykonane na obszarze Polski południowo- wschodniej w ciągu ostatnich kilku lat. Na wystawie znajdują się symbole wiary: kapliczki, krzyże, obrazy, cmentarze, kościoły i cerkwie oraz stacje drogi krzyżowej. Artyści chcieliby, że ich prace były zaproszeniem do refleksji nad egzystencją i przemijaniem. Jest to cenne zwłaszcza teraz, w okresie wielkiego postu, kiedy sacrum ściera się z codziennością, z profanum i sprawami zupełnie przyziemnymi, kiedy to, co ponadczasowe, ponadludzkie znalazło swój dom na ziemi.
Komentarze
Nie widziałem, ale polecam, bo inaczej usuną komentarz.
Refleksyjne. Takie na Wielki post. Byłem, widziałem.
widac ze prezydent i inni cesarze sztuki nie lubią
Takie, jakieś, to szpagatowe.