NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »
Nowy Temat Odpowiedz
«« « ... 8 9 10 11 12 13 14 ... » »»
Prawo i Sprawiedliwość, Wszystko co dotyczy PiS i jego rządów
Posty: 32
Dołączył: 24 Lut 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Marz 2011r. 09:20  
Cytuj
Kaczyński i naciski na pilotów - kulisy lądowania w Gruzji



Gdy dowódca Tu-154 nie chciał wykonać rozkazu prezydenta Kaczyńskiego, aby lecieć do objętej wojną Gruzji, wiceszef sił powietrznych chciał, aby stery przejął drugi pilot. Był nim kpt. Protasiuk, który 20 miesięcy później dowodził prezydenckim lotem do Smoleńska - pisze "Gazeta Wyborcza".

Jako pierwsza ujawnia ona notatkę służbową, którą dla szefa MON tuż po tzw. incydencie gruzińskim napisał ówczesny dowódca Tu-154 kpt. Grzegorz Pietruczuk. Na trzech stronach opisał szczegółowo kto, kiedy i w jaki sposób próbował wpłynąć na zmianę planu lotu i zmuszenia do lądowania w objętej wojną Gruzji.

Szef ochrony polskiego prezydenta płk Krzysztof Olszowiec też był przeciwko lądowaniu w Tbilisi, bo - jak napisał kpt. Pietruczuk - "nie jest przygotowany do należytej ochrony pana prezydenta".

Chodzi o zdarzenia z 12 sierpnia 2008 r. na lotnisku w Symferopolu (Ukraina), kiedy to prezydent Kaczyński zażądał zmiany planów: zamiast do Gandży (Azerbejdżan), skąd delegacja miała jechać samochodami opancerzonymi, chciał lecieć do Tbilisi.

Prezydent Lech Kaczyński z delegacjami przywódców Litwy, Łotwy, Estonii i Ukrainy udawał się do Tbilisi, stolicy Gruzji (na pokładzie były 74 osoby). Chciał wesprzeć prezydenta Michaiła Saakaszwilego w konflikcie z Rosją.


źródło: www.wp.pl

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Marz 2011r. 09:20  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 32
Dołączył: 24 Lut 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Marz 2011r. 09:58  
Cytuj
pis w języku francuskim oznacza wymię.
tant pis w języku francuskim oznacza tym gorzej.
pis w języku albańskim oznacza niechlujny.
pis w języku tureckim oznacza brudny.
pis w języku azerskim oznacza zły.
pis w języku hindi oznacz pchła.
pis w języku kreolskim haitańskim oznacza pas startowy.
to piss w języku angielskim oznacza sikać.
piss off w języku angielskim oznacza spiep***.
pissen w języku niemieckim oznacza szczać, wyszczać się.
hacer pis w języku hiszpańskim oznacza sikać, robić siku.
pis w języku baskijskim oznacza krowie łajno.
Najpiękniejszą kobietą w PiSie jest pisanka.
Bardzo ciekawy efekt można uzyskać pytając kogoś (np. nauczyciela) „co PiS da”. Słuchający najprawdopodobniej usłyszy wyrażenie „co pi*da”.


źródło: http://nonsensopedia.wikia.com

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11656
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Marz 2011r. 10:11  
Cytuj
Dawno nie widziałem takiej kupy kłamstw, zmanipulowanych faktów i gier słownych stosowanych wówczas, gdy komuś po prostu nic nie można zarzucić. Widać zmanipulowane usłużne media i ich pachołki próbują przejść do ofensywy. Nie udało się okłamać, że Błasik pił, nie udało się okłamać , że siedział za sterami, nie udało się okłamać, że był w kokpicie w momencie zamachu, nie udało się okłamać że była kłótnia z Protasiukiem, nie udało się okłamać , że Protasiuk nie chciał startować, bo nie miał prognozy pogody, to teraz kierunek Gruzja, Dubieniecki i Marta Kaczyńska. Szmaty. umiechumiechumiechumiechumiechumiech

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 32
Dołączył: 24 Lut 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Marz 2011r. 10:13  
Cytuj
CYTAT
Dubieniecki i Marta Kaczyńska. Szmaty. umiechumiechumiechumiechumiechumiech



Ładnie tak obrażać ??

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11656
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Marz 2011r. 10:18  
Cytuj
Tak jak myślałem - zero myślenia i merytoryki , zamiast tego wyrywanie z kontekstu. Żałosne.

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r.
Skąd: PiSlamabad
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 3 Marz 2011r. 17:44  
Cytuj
CYTAT
Zgodnie z obietnicą odpowiadam na pytanie dotyczące Jarosława Kaczyńskiego

.......................

W latach dziewięćdziesiątych sfałszowano jego teczkę i rzekomy podpis pod lojalką - widać ktoś stwierdził, że dał się wówczas nabrać postawą JarosławaKaczyńskiego, i jednak jest on niebezpieczny dla zakonserwowanego przez Tuska i Wałęsę układu wolności i złodziejstwa dla SB-ków.


Jedyna fałszywa teczka była teczką Jarosława Kaczyńskiego:-)))

"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11656
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Marz 2011r. 19:00  
Cytuj
Znowu kompromitacja "andrzejku"

Komunikat prasowy z czerwca 2010

"Sąd zbadał oświadczenie lustracyjne J. Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, że nie miał związków ze służbami PRL; może kandydować na prezydenta - potwierdził w czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie.


O takie orzeczenie wnosili prokurator lustracyjny IPN Jarosław Skrok i sam lustrowany. Sędzia Beata Najjar mówiła w ustnym uzasadnieniu werdyktu, że w archiwach IPN nie ma żadnych dokumentów, które mogłyby podważyć oświadczenie, które Kaczyński złożył we wrześniu 2007 r.

Jarosław Kaczyński był obecny tylko na rozprawie, nie pojawił się już na ogłoszeniu orzeczenia (nie ma takiego obowiązku). Jak powiedział towarzyszący mu wcześniej Paweł Poncyliusz, prezes PiS musiał opuścić budynek sądu z powodu ważnych spraw rodzinnych.

Dzisiaj sąd rozpatrzył także oświadczenia lustracyjne dwóch innych kandydatów: Waldemara Pawlaka i Janusza Korwin-Mikkego. Oba uznał za prawdziwe. W środę Sąd Okręgowy w Warszawie uznał za prawdziwe oświadczenie lustracyjne Bronisława Komorowskiego.

Lustracja obowiązkowa

Kandydaci na prezydenta RP urodzeni przed 1 sierpnia 1972 r. są lustrowani przez sąd z urzędu - niezależnie od tego, że IPN nie zgłaszał wcześniej wątpliwości co do prawdziwości ich oświadczeń lustracyjnych, jeśli osoby te składały je wcześniej np. jako posłowie.

Jak wynika z katalogów osób publicznych, które zgodnie z prawem IPN zamieszcza na swej stronie internetowej, Kaczyński nie był agentem, lecz osobą inwigilowaną przez służby PRL jako opozycjonista.

Sam lider PiS opublikował zresztą kilka lat temu świadczące o tym dokumenty SB, do których uzyskał dostęp jako pokrzywdzony. Według tych dokumentów Kaczyński był inwigilowany od 1979 r., gdy działał m.in. w KSS KOR, Klubie Służby Niepodległości i Solidarności. Zabroniono mu także wyjazdów zagranicznych. Wyrejestrowany został w sierpniu 1989 r.

W aktach tych znajduje się również sfałszowana po 1990 r. "lojalka" Kaczyńskiego, czyli oświadczenie, w którym miał rzekomo zobowiązać się w 1981 r. do zaniechania szkodliwej dla PRL działalności. To, że "lojalka" została sfałszowana, potwierdził sąd w latach 90., w wygranym przez Kaczyńskiego procesie z tygodnikiem "Nie", który dokument opublikował - za co potem przeprosił.

ag, PAP, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)"

Jedną z wielu zalet braci Kaczyńskich było i jest ich nie uwikłanie w SB-ckie zagrywki. Dzięki temu nie można było w żaden sposób szantażować śp Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i nie można szantażować Jarosława Kaczyńskiego. Przynajmniej miałem się okazję z ciebie pośmiać po raz kolejny żałosny biedaku.

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r.
Skąd: PiSlamabad
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 3 Marz 2011r. 20:16  
Cytuj
Jaka kompromitacja. Była fałszywa, a może boli cię że była jedyną fałszywą teczką SB?

"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11656
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Marz 2011r. 08:44  
Cytuj
Sfałszowanych teczek na pewno jest trochę. Ciebie kompromitancie musiała zaboleć konieczność przyznania mi racji - i to w temacie osoby Jarosława Kaczyńskiego.umiechumiechumiechumiechumiechumiechumiech

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11656
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Marz 2011r. 08:46  
Cytuj
Odrobina sprawiedliwości dziejowej

"Byli esbecy, którym obniżono emerytury na mocy ustawy dezubekizacyjnej, nie mogą skorzystać z bardziej opłacalnego przelicznika, który podniósłby ich świadczenia - stwierdził Sąd Najwyższy. Zgromadzeni na sali byli funkcjonariusze bezpieki PRL powitali to orzeczenie okrzykami i śmiechem i zaraz wyszli z sali.

- Ustawa nie daje podstaw do stosowania wyższego przelicznika niż 0,7 za każdy rok służby w organach bezpieczeństwa totalitarnej Polski z lat 1944-1990 - stwierdził sędzia SN Zbigniew Myszka w uzasadnieniu uchwały. Zaznaczył, iż SN unika "wchodzenia w podłoże polityczne", ale stwierdził, że demokratyczne państwo prawa nie może utrzymywać przywilejów emerytalnych dla osób dobrowolnie pełniących służbę w organach, które przeciwdziałały powstaniu tego państwa. Gdy sędzia kontynuował uzasadnienie, podkreślając, że "przelicznik 0,7 wcale nie jest niekorzystny...", licznie zgromadzeni na sali esbecy nie dali mu go dokończyć, przyjęli je okrzykami i śmiechem i szybko wyszli z sali. Ze względu na zaistniałą sytuację sędzia Zbigniew Myszka zakończył rozprawę.
Konsekwencją decyzji SN jest to, że byli esbecy, którzy na mocy ustawy dezubekizacyjnej pobierają od zeszłego roku mniejszą emeryturę, nie otrzymają jej według nowego przelicznika. Wówczas byłaby ona większa o ok. 30 proc. od dotychczasowej. - Dobrze się stało, że zapadło takie orzeczenie SN - komentuje w wypowiedzi dla "Naszego Dziennika" poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS). - Ta sytuacja, że w wolnej Polsce byli esbecy otrzymywali uprzywilejowane emerytury, bulwersowała polskie społeczeństwo - dodaje.
Sąd Najwyższy zajmował się wczoraj pytaniem sądu apelacyjnego, czy w konkretnej sprawie funkcjonariuszki SB z pionu obserwacji (pracowała od 1979 r., a w 1990 r. przeszła do policji) Ewy Cz. można dopuszczać podstawę 40 proc. naliczenia emerytury za okres 15 lat służby. Takie uprawnienia mają obecnie emeryci służb mundurowych.
Jak argumentował jej pełnomocnik, radca prawny Stanisław Mikulski, MSWiA, obniżając jej emeryturę z 1,9 tys. zł do 1,4 tys., zastosowało ustawę "niezgodnie z wolą ustawodawcy", właśnie z uwagi na pominięcie prawa do zachowania 40 proc. podstawy wymiaru. - Gdyby ustawodawca chciał to zabrać, to wyraźnie by to zapisał w ustawie - wskazywał mecenas.
SN stwierdził, że sądy powszechne nie mogą dokonywać wykładni ustawy w sposób podważający jej "wyraźne brzmienie" oraz wyrok Trybunału Konstytucyjnego o jej zgodności z Konstytucją. - Zdarzały się przypadki, że były rozbieżności między Sądem Najwyższym a Trybunałem Konstytucyjnym, ale tutaj Sąd Najwyższy nie zakwestionował wykładni dokonanej przez TK - podkreślił z satysfakcją poseł Grzegorz Karpiński (PO), który bronił tej ustawy przed TK. - Wydaje się, że to wcześniejsze orzeczenie TK i obecne SN zamykają tę sprawę - dodał.
Zgodnie z ustawą dezubekizacyjną, ok. 25 tys. osób z cywilnych służb specjalnych PRL obniżono świadczenia emerytalne. Obecnie ich średnia emerytura wynosi ok. 2,5 tys. zł, ale nadal jest wyższa niż zwykłego emeryta - 1,6 tys. złotych. W lutym ub.r. ustawę uznał za zgodną z Konstytucją Trybunał Konstytucyjny.
Niezadowoleni z takiego obrotu sprawy byli esbecy licznie wystąpili z pozwami do sądów powszechnych. Według informacji Sądu Okręgowego w Warszawie, wpłynęło w sumie 13,8 tys. skarg na decyzje o obniżeniu świadczeń. W ciągu roku zakończono ponad 1,7 tys. spraw, z których pozytywnie uwzględniono 109. Chodziło głównie o skargi na obniżenie świadczeń wdowom po funkcjonariuszach. Esbecy wykorzystali także możliwość składania skarg do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Część funkcjonariuszy, którym przysługiwały uprawnienia do rent inwalidzkich, przeszła na te świadczenia, "uciekając" w ten sposób od niekorzystnych dla nich rozwiązań."

źródło: naszdziennik.pl

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 32
Dołączył: 24 Lut 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Marz 2011r. 13:00  
Cytuj
Wspólnik męża Kaczyńskiej ułaskawiony przez prezydenta. To dlatego Dubieniecki był wulgarny


Kolejne kontrowersje wokół męża Marty Kaczyńskiej. Najpierw Marcin Dubieniecki założył spółkę ze skazanym za wyłudzenie Adamem S. Potem w "trybie nadzwyczajnym" prezydent Lech Kaczyński ułaskawił Adama S. To na pytanie o S. Dubieniecki powiedział dziennikarzowi "niech pan się ode mnie odp..." - ujawnia "Polska The Times".



9 czerwca 2009 roku prezydent ułaskawił Adama S., przedsiębiorcę z Kwidzyna. Trzy tygodnie wcześniej S. założył spółkę z Marcinem Dubienieckim.


Wyłudził 120 tys. zł, bronił go Marek Dubieniecki

Wspólnik Dubienieckiego przez blisko osiem lat oszukiwał urząd skarbowy i Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, wynika z wyroku sądu do którego dotarła gazeta. S. za podpisywanie się pod fikcyjnymi listami obecności wypłacał kilku niepełnosprawnym po 100-200 zł. W ten sposób poświadczał ich rzekomą pracę w jednej z jego firm w Kwidzynie. Wyłudził z PFRON ponad 120 tys. zł, a Skarb Państwa stracił co najmniej 30 tys. zł. W śledztwie i przed sądem interesy Adama S. reprezentował Marek Dubieniecki, ojciec Marcina.

"Jedyna rozprawa sądowa odbyła się 15 maja 2008 r. Skończyła się po zaledwie 15 minutach. Adam S. przyznał się do zarzucanych mu czynów i zaproponował dla siebie wymiar kary. Wobec braku sprzeciwu pozostałych stron sąd ogłosił wyrok - rok i 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.", pisze dziennik.

W lutym 2009 r., Adam S. złożył wniosek o ułaskawienie do Kancelarii Prezydenta. W aktach sądowych nie ma informacji kto przygotował wniosek. Dubieniecki zaprzeczył, że stoi za nim jego kancelaria.

Ekspresowe ułaskawienie

"8 maja zapadła decyzja, że wniosek będzie rozpatrywany w stosowanym rzadko trybie tzw. prezydenckim. W okresie sprawowania urzędu przez Lecha Kaczyńskiego do Kancelarii Prezydenta wpłynęły 1824 wnioski o ułaskawienie. Decyzja o wszczęciu postępowania w tzw. trybie prezydenckim zapadła tylko wobec 18 osób.", pisze "Polska".

Z dokumentów, do których dotarła gazeta, wynika, że prokurator generalny, który opiniuje wniosek był przeciwny zastosowaniu prawa łaski wobec Adama S.

Adam S. i Marcin Dubieniecki nie komentują sprawy. Założona przez nich w maju 2009 r. spółka nie była jedynym wspólnym przedsięwzięciem. Już po ułaskawieniu przedsiębiorcy obaj panowie kilkakrotnie prowadzili wspólne interesy. Do dziś są współwłaścicielami jednej z spółek.

Duda: Nie pamiętam sprawy

Andrzej Duda nie pamięta sprawy ułaskawienia Adama S. Były podsekretarz stanu w kancelarii Lecha Kaczyńskiego nadzorował m.in. właśnie sprawy ułaskawień. - Pan wybaczy, ale ja miałem tych spraw wiele... Jedna sprawa, jaką pamiętam w szczegółach to była sprawa linczu we Włodowie - mówi dziennikarzowi "Polski" Duda. - A jeśli chodzi o sprawy realizowane w trybie nadzwyczajnym? - Takich spraw mieliśmy cały szereg... tłumaczy Duda. I zastrzega: - Ja pana Dubienieckiego poznałem po śmierci pana prezydenta.

Wcześniej był Krzysztof S. Skazany na 11 lat

To kolejna informacja o działalności Dubienieckiego związanej z ułaskawieniami W 2010 roku "Super Express" napisał, że mąż Marty Kaczyńskiej przygotował wniosek o ułaskawienie dla osadzonego w więzieniu w Kwidzynie Krzysztofa S. Według wypowiedzi Krzysztofa S. dla "SE" Dubieniecki zapewniał go, że "dzięki tym pismom wyjdzie na wolność". Usługi mecenasa polecił mu inny z więźniów. W fakturze za usługi kancelarii kierowanej przez Marka Dubienieckiego - ojca Marcina - z końca 2009 roku figuruje suma 26 tys. złotych. Krzysztof S. został skazany na 11 lat więzienia. - To kolejny żenujący artykuł. Nie mam sobie kompletnie nic do zarzucenia. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem - komentował wówczas w TOK FM Marcin Dubieniecki . Zdaniem prawnika nie ma żadnych podstaw do zarzucenia mu nieetycznego zachowania. - Przede wszystkim nie brałem pieniędzy za jakąkolwiek obietnicę ułaskawienia, ale za rzetelnie wykonaną prace na rzecz klienta. Było dla mnie oczywistą sprawą, że byłby konflikt interesów, gdybym to ja składał wniosek - a to klient sam składał wniosek. Trudno mi mówić o konflikcie - wyjaśniał Dubieniecki. - Przy takim wnioskowaniu z artykułu znaczyłoby, że ja w ogóle nie mógłbym wykonywać tego zawodu. Mając za teścia prezydenta RP najlepiej byłoby gdybym sprzątał ulice - mówił mąż Marty Kaczyńskiej.



źródło: gazeta.pl

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r.
Skąd: PiSlamabad
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 4 Marz 2011r. 19:25  
Cytuj
CYTAT
Sfałszowanych teczek na pewno jest trochę. Ciebie kompromitancie musiała zaboleć konieczność przyznania mi racji - i to w temacie osoby Jarosława Kaczyńskiego.umiechumiechumiechumiechumiechumiechumiech


Czytaj powoli i ze zrozumieniem. Napisałem że jedyną teczką sfałszowaną była teczka Jarka Kaczyńskiego:-))))))))))))))

"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11656
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Marz 2011r. 09:20  
Cytuj
Najwyraźniej ty nie umiesz nawet napisać ze zrozumieniem umiechumiechumiechumiech - "uśmiechy" za wypowiedzią świadczą o powątpiewaniu i ironicznym tonie wypowiedzi. A teraz kręcisz, motasz - może odrobina honoru? umiechumiechumiech

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r.
Skąd: PiSlamabad
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 5 Marz 2011r. 14:33  
Cytuj
CYTAT
Najwyraźniej ty nie umiesz nawet napisać ze zrozumieniem umiechumiechumiechumiech - \"uśmiechy\" za wypowiedzią świadczą o powątpiewaniu i ironicznym tonie wypowiedzi. A teraz kręcisz, motasz - może odrobina honoru? umiechumiechumiech



Uśmiechy oznaczają uśmiechy :-)))))) Nie kręcę i nie motam uśmiech to uśmiech:-))))

Nie skomentujesz ułaskawienia oszusta przez Lecha Kaczyńskiego?

"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11656
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Marz 2011r. 17:25  
Cytuj
Nie skomentuję. Ty kompromitancie nie komentujesz zarzynania społeczeństwa i Polski, Zdrad Stanu, złodziejstwa, pospolitych przestępstw i Zamachu Smoleńskiego. Dlaczego ja miałbym komentowac doniesienia szmatławych pseudomediów? umiechumiechumiech

http://www.youtube.com/watch?v=QmrluNNmv5A

Na tym polega jeden z zabiegów socjotechnicznych Ostachowicza i członków niemieckiej mafio-partii, by ludzi zajmować szmatławymi doniesieniami, które odwołuje się po jakimś czasie - a nie przestępstwami i Zdradami Stanu Bandy Ryżego

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 32
Dołączył: 24 Lut 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Marz 2011r. 17:50  
Cytuj
szmatławe media?
heheh
to są fakty
uniewinnienie przestępcy i cała reszta przekrętów - to fakty

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11656
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Marz 2011r. 11:16  
Cytuj
Prezydencja drewnianych bączków, kampanii wyborczej i uległości wobec Francji i Niemiec


"Prezydencja odarta ze złudzeń

W minioną środę w Strasburgu odbyło się spotkanie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z polskimi posłami do Parlamentu Europejskiego poświęcone przygotowaniom do naszej prezydencji w UE. Dobrze, że do niego doszło, bo wreszcie dowiedzieliśmy się o rzeczywistych planach i zamierzeniach rządu w związku z prezydencją. Niestety to co usłyszeliśmy z ust polskiego ministra spraw zagranicznych budzi olbrzymi niepokój.

Potwierdzają się bowiem najgorsze, zgłaszane już wcześniej przeze mnie, wraz z innymi europosłami PiS przypuszczenia, że polski rząd tak naprawdę pomysłu na polska prezydencję nie ma. Nie można tego usłyszeć w Polsce, gdzie dominuje przekonanie podtrzymywane, przez główne media, że wszytko jest ok. Niestety spotkanie w Strasburgu obnażyło całkowity chaos w polskich przygotowaniach. Oto czego dowiedzieliśmy się, a właściwie na co otrzymaliśmy potwierdzenie, podczas spotkania z ministrem Sikorskim.

Po pierwsze, Polska w ramach prezydencji nie zamierza robić niczego innego poza administrowaniem działaniami, i programami Unii Europejskiej. Wpiszemy się jedynie w istniejącą już agendę Unii, jej działające już programy. Sami natomiast nie zamierzamy przedstawić żadnego celu, który mógłby być z polską prezydencją identyfikowany. Jest to całkowicie niezrozumiałe, bo praktyka poprzednich prezydencji pokazuje, że każdy kraj prezydencji wprowadzał do swoich planów sprawy ważne z punktu widzenia zarówno swoich interesów, jak całego regionu w którym przychodzi mu działać. Francuzi przeforsowali ważną dla siebie Unię Śródziemnomorską, Węgry proponują Strategię Dunajską. Szwedzi przygotowali i wprowadzili w życie Strategię Bałtycką. A my co? Proponujemy budżet UE, stosunki ze wschodem w ramach Partnerstwa Wschodniego, bezpieczeństwo energetyczne czy rynek wewnętrzny, a więc tak naprawdę koordynację istniejących już programów. Dlaczego nie stać nas na przykład na zaproponowanie Europie podjęcie tematu walki z postępującym kryzysem demograficznym, opracowania planu działania na rzecz zintensyfikowania polityk unijnych w regionie Karpat, czy działań na rzecz wyrównywania szans rozwojowych obywateli starej i nowej Unii?

Po drugie, podczas spotkania z Sikorskim okazało się, że wciąż nie mamy ostatecznej, chociażby przybliżonej listy priorytetów. Oprócz wspomnianych wcześniej minister wspomniał, że być może celem naszej prezydencji będzie zakończenie negocjacji akcesyjnych z Chorwacją, układ stowarzyszeniowy z Ukrainą, i przyspieszenie integracji z UE Bałkanów. Super, ale wszystkie te cele pojawiły się po raz pierwszy. Nigdy wcześniej nie było ich na liście nawet wstępnych polskich priorytetów. Widać więc, że wciąż nie wiemy co podczas tej prezydencji chcemy osiągnąć. Przypomnę, zaczyna się ona już za trochę ponad 4 miesiące.

Po trzecie, wiemy już na pewno, że na liście polskich celów prezydencji nie będzie rolnictwa i wyrównania dopłat pomiędzy rolnikami starej i nowej UE. Istniejące obecnie dysproporcje są bardzo duże. Polski rolnik otrzymuje ok. 190 EUR dopłat do hektara a tymczasem rolnicy niemieccy otrzymują 340 EUR, duńscy 390 EUR, francuscy 260, a włoscy 320. Dlaczego więc nie ma postulatu wyrównania dopłat dla rolników wśród celów polskiej prezydencji? Przecież nie jest tajemnicą, że negocjacje nad kształtem wspólnej polityki rolnej UE wchodzą w decydująca fazę i właśnie podczas naszej prezydencji mielibyśmy największą możliwość szukania i kreowania najkorzystniejszych dla rolników z nowej Unii rozwiązań. Podobnie wiemy, że wśród celów polskiej prezydencji nie będzie zdynamizowania i rozwinięcia działań w ramach istniejącej już Strategii Bałtyckiej. To też nie zrozumiałe. Przecież podczas naszego przewodniczenia UE ma nastąpić pierwsza rewizja i ocena tej Strategii. Czy nie warto aby w kontekście Nord Streamu i jego ewidentnych zagrożeń dla ekosystemu Morza Bałtyckiego oraz polskiej gospodarki morskiej i naszego energetycznego bezpieczeństwa podjąć ta tematykę podczas prezydencji. Wydaje się to oczywiste, ale niestety nie dla polskiego rządu.

Po czwarte, dlaczego wśród celów polskiej prezydencji tak bardzo Polska forsuje wzmocnienie integracji w ramach wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony. Wszystko w ramach współpracy z Niemcami i Francją? Czy to w ogóle służy Polsce? Czy nie będzie pomniejszać roli NATO? Czy przez "wzmożoną integrację" mamy na myśli procedurę wzmocnionej współpracy, która w tym obszarze może doprowadzić do dezintegracji obszaru euro-atlantyckiego?

Po piąte, pojawia się pytanie co z naszej prezydencji pozostanie. Z czym polska prezydencja będzie identyfikowana. Według ministra Sikorskiego być może z zakończonymi negocjacjami akcesyjnymi z Chorwacją /jeśli nie zrobią tego wcześniej Węgrzy/. Być może z traktatem stowarzyszeniowym z Ukrainą, który jak dotąd nie był celem polskiej prezydencji. Pozostanie na pewno nowa polska ambasada w Brukseli, której otwarcie jest wkrótce planowane. A i oczywiście genialny pomysł polskiego MSZ, aby w czasie prezydencji wręczać odwiedzającym nas dyplomatom nakręcane drewniane, ręcznie robione bączki, które maja być symbolem polskiej prezydencji. Co jednak ta prezydencja przyniesie Polsce? Widać, ze nic, albo niewiele. Kierowanie UE to ciężka praca organizacyjna, legislacyjna i polityczna. Jej celem powinno być nie tylko sprawne zarządzanie przez pół roku Unią, ale także wzmocnienie roli i pozycji Polski w Europie. Na administrowanie pozwolić sobie mogła Belgia, która od kilkunastu miesięcy nie ma rządu, a jednak miała w miarę udaną prezydencję. Polska, to jednak duży europejski kraj, od którego należałoby oczekiwać inicjowania różnych europejskich polityk, a nie tylko koordynacji prac UE.

Po szóste, czemu ma więc polska prezydencja służyć? Coraz bardzie jestem pewien, że przede wszystkim ma być częścią kampanii wizerunkowej rządu Platformy Obywatelskiej. Widać, że rząd Donalda Tuska chce zawłaszczyć prezydencję tylko dla siebie i potraktować ją jako formę autopropomocji. Kilka rautów z dyplomatami unijnymi, spotkań z szefami rządów czy koncertów w plenerze ma pokazać Polakom europejską twarz PO oraz dodać powagi i splendoru polskiemu rządowi. Chodzi o pozostawienie dobrego wrażenia, a nie wzmocnienie roli Polski w Unii Europejskiej.

Tomasz Poręba"

żródło: www.pis.org.pl

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 32
Dołączył: 24 Lut 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Marz 2011r. 18:31  
Cytuj
PRZEKRĘTÓW CIĄG DALSZY...



"To L.Kaczyński nie chciał opinii sądu, a nie Kownacki"




Piotr Kownacki i Andrzej Duda, ministrowie z kancelarii Lecha Kaczyńskiego zwracali się do Prokuratora Generalnego w sprawie ułaskawienia wspólnika Marcina Dubienieckiego, Adama S. - dowiedziało się Radio ZET. Wcześniej obaj ministrowie twierdzili, że sprawy nie pamiętają. - Oni muszą to pamiętać! - podkreślał wcześniej w TVN24 doradca prezydenta Komorowskiego Tomasz Nałęcz. Kancelaria prezydenta zajmie się wyjaśnieniem tej sprawy.


24 lutego 2009 r. Andrzej Duda w piśmie do prokuratora generalnego prosił o akta biznesmena Adama S., natomiast Piotr Kownacki 8 maja 2009 r. poprosił o oficjalną opinię w sprawie ułaskawienia. Poinformował też o tym, że Adam S. wystąpił do prezydenta z wnioskiem o ułaskawienie.


Z www.WP.PL

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Marz 2011r. 18:35  
Cytuj
A kogo obchodzą te pseudoafery? Znalazłem adekwatną ocenę zaistniałej sytuacji na innym forum.

Wszyscy zajęci analizą stosuneczków rodzinnych w kancelarii Kaczusia I Wawelskiego. Ja tylko chcę przypomnieć, że sprawa miała swój bieg w 2009r i Prokuratorem Generalnym był niejaki Czuma, świetnie o sprawie poinformowany, osobiście podpisujący pisma negatywne i znający ich efekt. I co? Nic, trzymamy bejsbola na właściwy moment, na wybory.

Dzisiaj Tusk widząc padające sondaże platfusów uruchamia swój cyrk polityczny. My jesteśmy w tym cyrku gładko przełykającymi cukierki małpami, tak reagujemy, jak nam treser Tusk każe. Zgodnie z odruchem opisanym u Pawłowa.
Taki sam numer treserski serwują nam ze Smoleńskiem.

Małpy polskie, złaźcie wreszcie z drzew! Pora zacząć myśleć jak ludzie.

http://forum(...)ow_.html

Podpisuję się pod tym cytatem. Zajmijcie się lepiej wzrastającym bezrobociem, cenami i długiem. Dość tych igrzysk dla gawiedzi.

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 32
Dołączył: 24 Lut 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Marz 2011r. 18:36  
Cytuj
"W 2009 r. prokurator nie widział przesłanek do ułaskawienia S."



Prokurator generalny w 2009 r. nie widział żadnych przesłanek, by ułaskawiać Adama S. - o tej odpowiedzi Prokuratury Generalnej do Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego poinformował rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk.


Potwierdził on poniedziałkowe informacje Radia Zet, że pod pismami z Kancelarii Prezydenta do Prokuratora Generalnego podpisali się ówcześni prezydenccy ministrowie: Andrzej Duda i Piotr Kownacki.

Procedurę ułaskawieniową wobec Adama S. wszczęto w tzw. nadzwyczajnym trybie prezydenckim, kiedy to głowa państwa zwraca się do prokuratury czy sądów o informacje i opinie na temat skazanego, którego chce ułaskawić; prasa wyliczyła, że w czasie prezydentury Lecha Kaczyńskiego takich spraw było 18 z ogólnej liczby prawie 2 tysięcy spraw.

Zwykły tryb polega na tym, że skazany zwraca się o opinię ws. ułaskawienia do sądu, który go skazał. Gdy opinia sądu jest pozytywna, sprawa trafia do Prokuratora Generalnego, a potem - do prezydenta, który wydaje w tej sprawie ostateczną i nieodwołalną decyzję. Może zmniejszyć lub zawiesić wyrok albo nawet zarządzić zatarcie skazania w rejestrze karnym.

- Postępowanie (ws. Adama S. - PAP) zainicjowało pismo od ministra Dudy, nadzorującego w Kancelarii Prezydenta sprawy ułaskawieniowe. 24 lutego 2009 r. napisał on do prokuratora generalnego (był nim wtedy Andrzej Czuma - PAP), że wpłynął wniosek Adama S. z prośbą o ułaskawienie i zwrócił się do prokuratury o informacje na temat prowadzonych tam postępowań przeciwko tej osobie - relacjonował PAP Martyniuk.

Według Martyniuka w maju 2009 r. ówczesny szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki zwrócił się do prokuratora generalnego z informacją o wszczęciu w Kancelarii postępowania ułaskawieniowego wobec Adama S. i poprosił o zaopiniowanie tego wniosku. Martyniuk potwierdził, że w piśmie Kownackiego była prośba, aby nie zwracać się w tej sprawie o opinie do sądów, które orzekały w sprawie S.

- Opinia prokuratury co do ułaskawienia Adama S. była negatywna. Prokurator generalny nie dostrzegał żadnych przesłanek przemawiających za wydaniem aktu łaski - powiedział rzecznik prokuratury, zastrzegając zarazem, że prezydent podejmując własną decyzję o ułaskawieniu, nie jest tą opinią związany.



Media poinformowały w ubiegłym tygodniu, że Adam S. - przedsiębiorca z Kwidzyna, z którym mąż Marty Kaczyńskiej - Marcin Dubieniecki założył spółkę, został w "trybie nadzwyczajnym" ułaskawiony przez Lecha Kaczyńskiego. Adam S. był skazany na rok i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 30 tys. zł grzywny oraz 120 tys. zł zwrotu wyrządzonej szkody. Ułaskawienie nastąpiło 9 czerwca 2009 r. Trzy tygodnie wcześniej S. założył spółkę z Dubienieckim.

- Jest to przykra sprawa dla Kancelarii poprzedniej kadencji, bo tutaj gołym okiem widać, że w grę wchodzi podejrzenie nieuczciwości. Tzn. wykorzystania osobistej znajomości dla załatwienia sprawy, gdzie osobiste znajomości nie powinny w grę wchodzić. Ta sprawa jest tym bardziej przykra, że ona rzuca cień na bardzo prawego człowieka, jakim był pan prof. prezydent Kaczyński. Właśnie dla obrony pamięci prezydenta Kaczyńskiego w tej sprawie trzeba wszystko od początku do końca wyjaśnić - komentował w niedzielę w Radiu Zet doradca prezydenta Tomasz Nałęcz.

Cytowany przez portal gazeta.pl Andrzej Duda mówił, że nie pamięta sprawy ułaskawienia Adama S. Także Kownacki - w wypowiedzi dla "Polska the Times" - mówił, że nie przypomina sobie tej sprawy, a ułaskawieniami zajmował się minister Duda.

Według mediów wspólnik Dubienieckiego był skazany za to, że kilka lat oszukiwał urząd skarbowy i PFRON. Za podpisy pod fikcyjnymi listami obecności miał wypłacać kilku niepełnosprawnym po 100-200 zł, poświadczając w ten sposób nieprawdę - ich rzekomą pracę w jednej z firm w Kwidzynie. Wyłudził z PFRON ponad 120 tys. zł, a Skarb Państwa stracił co najmniej 30 tys. zł. Według "Gazety Wyborcz

Z www.onet.pl

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11656
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 8 Marz 2011r. 21:25  
Cytuj
Kolejna quasi "afera" rozdmuchana przez szmatławe media - czyli "skandaliczne" ułaskawienie

"Jacek Sasin, były zastępca szefa Kancelarii Prezydenta wytłumaczył w Polsat News okoliczności ułaskawienia Adama S. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Jak powiedział w Polsat News Jacek Sasin wniosek o ułaskawienie wpłynął od samego Adama S. - Został przyjęty przez odpowiednie biuro, które się tym zajmowało. Opinia była urzędników taka, że spełnia ten wniosek warunki do tego żeby podjąć pozytywną decyzję – ujawnił były szef kancelarii Lecha Kaczyńskiego.

Jak stwierdził "wniosek dotyczył osoby skazanej za stosunkowo niegroźne przestępstwo".


Sasin podkreślił, że "chodziło tak naprawdę o skrócenie okresu zawieszenia kary, więc nie dotyczyło to groźnego przestępcy, który miałby w wyniku ułaskawienia wyjść na wolność tylko człowieka, który w biznesie posługiwał się nieuczciwymi zasadami".

Wg Sasina sprawa nie budziła kontrowersji. W rozmowie z Polsat News były zastępca szefa Kancelarii Prezydenta przyznał, że nie zajmował się wówczas tą sprawa. - Nie znam tego wniosku, nie znam dokumentów – zapewniał Sasin w Polsat News.

Prezydent Lech Kaczyński podjął decyzję o ułaskawieniu Adama S. na podstawie rekomendacji. Dodał, że podobne decyzje w bardzo wielu sprawach podejmowali także i prezydent Lech Wałęsa, i prezydent Aleksander Kwaśniewski. - Prezydenta nie wiążą tutaj żadne przepisy, czy żadne ograniczenia. Nawet w przypadku najcięższych przestępstw taka decyzja może być podjęta. To dopiero prezydent Lech Kaczyński przyjął zasadę, że nie będzie rozpatrywał wniosków osób skazanych za ciężkie przestępstwa: morderstwa, rozboje czy chociażby spowodowanie kolizji drogowych pod wpływem alkoholu. Takich spraw prezydent nie życzył sobie oglądać w ogóle - mówił Sasin.

Podczas rozmowy w Polsat News Jacek Sasin przyznał, że Marcina Dubieneckiego poznał dopiero po katastrofie smoleńskiej, przy okazji organizowania uroczystości pogrzebowych. Jego zdaniem ułaskawieniu Adama S. nie towarzyszyły jakiekolwiek naciski."

źródło: onet.pl umiechumiechumiechumiech

Niedługo ujawnienie "białej księgi ułaskawień" śp Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. To będzie lektura.... umiechumiechumiechumiech Najlepiej porównywać ją od razu z "ułaskawieniami" Bolka, Alka i Kukiełki Wpadki Komoruskiego - Nowosilcowa II umiechumiechumiechumiech

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11656
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 8 Marz 2011r. 21:39  
Cytuj
Ułaskawienia Komory.....i innych

"Tylko w ciągu dwóch miesięcy urzędowania Bronisław Komorowski ułaskawił więcej osób, niż śp. prof. Lech Kaczyński w ciągu jednego roku. Według oficjalnych informacji od połowy października do połowy grudnia Bronisław Komorowski ułaskawił 52 osoby, natomiast śp. prof. Lech Kaczyński w całym 2006 roku ułaskawił tylko 37 osób.

Kogo w tak ekspresowym tempie ułaskawił obecny prezydent? Z oficjalnych, ogólnodostępnych informacji wynika, że wśród ułaskawionych przez prezydenta Bronisława Komorowskiego skazani m.in. za zabójstwo, znęcający się nad rodziną, uchylający się od płacenia alimentów, oszuści kapitałowi
, skazani za kradzieże, fałszowanie dokumentów i groźby karalne.
Wśród ułaskawionych osób są skazani zarówno przez sądy cywilne jak i wojskowe. Na stronie www.prezydent.pl są podane jedynie informacje
statystyczne.

Prof. Ryszard Bugaj uważa, że powinna być opublikowana „Biała Księga” ułaskawień, w której byłby opisany dokładnie każdy przypadek. - Takie podejście nie dziwi, ponieważ np.w przypadku najcięższych przestępstw opinia publiczna powinna mieć prawo do poznania całości sprawy – uważa poseł Arkadiusz Mularczyk ( PiS), wiceprzewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

Do najbardziej kontrowersyjnych ułaskawień należy sprawa pruszkowskiego gangstera Andrzeja Z. Ps Słowik ( ułaskawił go Lech Wałęsa), Petera V (skazany za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, ułaskawił go Aleksander Kwaśniewski mimo negatywnej opinii prokuratora generalnego i sądu), Zbigniewa Sobotki ( ułaskawił go Aleksander Kwaśniewski mimo negatywnej opinii prokuratora generalnego)."

źródło: niezależna.pl

No to teraz mamy aferę...

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 32
Dołączył: 24 Lut 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Marz 2011r. 06:57  
Cytuj
hehehe no standard jak się robi smród koło pisu to zawsze odwracają 'kota ogonem', zawsze. banda krętaczy

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 13
Dołączył: 7 Marz 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Marz 2011r. 08:17  
Cytuj
MIREK777, mam pytanie, Ty taki głupi jesteś od urodzenia, czy brałes korepetycje? Ja w pracy też mam takiego zacietrzewionego pisuara - co za nacja, obaj możecie iść pod rękę, jeszcze możecie zabrać ze sobą Terlikowskiego - on też jest po lobotomii.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11656
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Marz 2011r. 10:10  
Cytuj
Bardzo mnie cieszą dwa powyższe komentarze, świadczą bowiem o waszej bezsilności biedaczki. Skończyły się argumenty, bo i wyobraźni do kłamstw już brakuje - więc zaczęło się obrażanie. Jesteście żałośni. Wybraliście na prezydenta człowieka który morduje zwierzęta dla przyjemności a potem ułaskawia morderców, bandytów i inne szumowiny społeczne. Bardzo się śpieszy.... czyżby obawa przed przedwczesną utratą pacholego stołka? umiechumiechumiechumiechumiech

Pozdrawiam.

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
«« « ... 8 9 10 11 12 13 14 ... » »»
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »