Bo grunt to tak namieszać ludziom w głowach, żeby nie wiedzieli co myśleć. Wtedy uwierzą w każde kłamstwo.

Odróżniasz pewność siebie od bufonady, uległości ?Szydło dobrze mówi, ma mówić jak idol kodziarzy Bartoszewski, że Polska to "brzydka panna bez posagu'... ?

Antylewak - gdyby nie Ty, to Andrzejek rozmawiałby już tylko sam ze sobą.

Coś na wesoło

https://youtu.be/vzxHxJdEAaM

byłem pewny,ze to wrzucisz. Skiba wykpiwający Dudę, Szydło i Jarka a w tle politycy PO na wiecu jedności z UE w tę sobotę. Mało tego Skiba wyszydza Sariusza, a za nim rechoczą jego byli koledzy z PO... jaką szują trzeba byc by spedzic z kims w partii kilkanaście lat, a potem szydzić z niego, bo Pis go poparł,a nie Niemca. Poza tym Skiba gdzie byłes przez 8 lat ? Taki odwazny jesteś, a o Amber Gold, Ofe, aferze hazardowej, reprywatyzacyjnej nawet słowa nie piśniesz buntowniku za dyche. Jak was widze z kodziarzami to życzę Pisowi kolejnych kadencji. SKIBA, KTORY WYZEJ CENI UE, NIZ POLSKIE INTERESY.

I tu przypominają mi się słowa piosenki:

"Bo wszyscy artyści... - to prostytutki!
W oparach lepszych fajek!
W oparach wódki......."

Artysta, który zaczyna działać politycznie, przestaje być artystą. I nie ważne, czy z prawa czy z lewa.

W Polsce (i nie tylko) angażowanie się "artystów" w politykę, wynika z rozpaczliwego braku autorytetów wśród osób "znanych i lubianych".

Sięga się po takich ludzi, płaci się im, a potem jednemu czy drugiemu wstyd jest się publicznie pokazać, .... bo ma chorego ojca i "tupolew", albo wyszło, że polityk z którym się ściskał to idiota i złodziej.....

I ten Skiba się szczyci, ze za komuny protestował przeciw władzy, a teraz chodzi z sbkami na marsze KOD...

Niejeden "protestował" a potem się zeszmacił.

Ale on jeszcze twierdzi, ze jest cenzura. Koles wydaje płytę na której szydzi z rządu, ta płyta jest w Empikach,a on śmie pierd... bzdury o cenzurze. Ciekaw jestem takiej płyty o Łukaszence na Białorusi lub Putinie w Rosji, nie dosc, ze by jej nie wydał to by siedział...

Jak to ciekawie niedawno stwierdził Kaczyński:

"Niektórzy twierdzą, że jestem dyktatorem. - Gdybym nim był, nie mogli by tego twierdzić...."

Ci, co twierdzą, że demokracja jest zagrożona, że cenzura, że jakaś agresja wobec kobiet - to zwykłe zakłamane obłudne kodziarstwo i nic więcej.

A na tym filmiku twierdzi: Cała Polska jest dziś zła, bo rządzi pchła. Cała ? To się panie Skiba przekonamy po wyborach ilu was jest, jak twoje żałosne PO dostanie 12% to jest ta wasza cała Polska !

No nie no LUDZKI PAN.

Każdy z nas jest Panem - Panem siebie, swojego losu.

lepsza murzyńskość ?

Oni wolą cebulaków. I robić innym łaskę.

"Po ohydnej manipulacji związanej ze słowami Marine Le Pen o „demontażu Unii” w towarzystwie Jarosława Kaczyńskiego przyszła pora na uderzenie w Andrzeja Dudę. "Rzeczpospolita" w tekście „Słaba ochrona prezydenta” zawarła szereg nieprawdziwych informacji – podaje Kancelaria Prezydenta w oświadczeniu. Dodano, że „autorki artykułu naruszyły zasady dziennikarskiej rzetelności, posługując się kłamstwem, manipulacjami i interpretując fakty zgodnie z wcześniej założoną tezą”."

Jej dwa uniwersyteckie dyplomy świadczą o upadku polskich uniwersytetów i innych wyższych uczelni, gdzie tacy profesorowie, jak np. Andrej Rzepliński przekazują studentom swoją "wiedzę".
Kto to coś takiego wybrał do parlamentu. To przecież nie nadaje się do niczego. To zamiast głowy ma główkę kapusty Bo wiadomo że każdy lewak to debil oraz idiota i tacy popierają Po i Nowoczesną.

targowiczanka. Nazwisko zobowiązuje.

Wroński z GW napisał na tweeterze: ktoś, kto opowiada o czyms czego na oczy nie widział nie zasługuje na bycie dziennikarzem. Paweł Wroński (Gazeta Wyborcza) opublikował tweeta uderzającego we własną redakcję. Nie wiemy która publikacja tak go oburzyła. Panie Wroński, czy ma pan na myśli:

▪ Komentowanie spotkania Merkel-Kaczyński, zanim się rozpoczęło, używając słów, które jeszcze nie padły?

▪ Pisanie o ściętym drzewie (wiewiórka gate) podczas gdy drzewo stoi?

▪ Agnieszkę Kublik opisującą zamknięte spotkanie i zarzuty pod adresem Wojciecha Manna o "brakach warsztatowych", których tak naprawdę nie było?

▪ Jacka Hugo-Badera, który opisywał reakcje na swoją wypastowaną twarz słowami "nawet jak tego nie wypowiadali, czułem to"?

▪ Wywiad z nieżyjącym od kilkunastu lat ks. Tischnerem?

▪ Bartosza T. Wielińskiego piszącego o terroryście, że "nie miał kontaktów z islamistami", chociaż później w jego domu znaleziono flagę ISIS oraz film, na którym mówi, że jest żołnierzem kalifatu?

▪ Pisanie o pobiciu dramaturga Pawła Demirskiego, o którym jak się okazało nikt nic nie słyszał, łącznie z policją?

▪ Wołanie o rasizmie w przypadku ataku na studentki przez zwykłych pijaków w parku w Warszawie?

▪ Sprawę napaści na Portugalczyka w Rzeszowie, którą nazwaliście rasistowską, chociaż wyszło na jaw, że była to sprzeczka bez podłoża rasistowskiego?

▪ Podanie bez żadnej weryfikacji nadesłanej mailowo relacji z pobicia na straganie, która okazała się internetowym trollingiem?

▪ Obronę sędziego Łączewskiego, w ramach której pisaliście o włamaniu do jego komputera, przy czym po sześciu miesiącach biegli przebadali sprzęt i jednoznacznie to wykluczyli?

▪ Teksty dotyczące TW Bolka, które zaprzeczały współpracy Lecha Wałęsy i lżyły twierdzących inaczej, chociaż po ujawnieniu dokumentów wyszło na odwrót, niż sądziliście?

(...)

Może coś innego?
A może chodzi o całokształt?

Było kiedyś takie czasopismo "Fantastyka".... choć nie - to było fajne czasopismo...

Wiem.

Wyborcza powinna zmienić nazwę na "Kłamstwa i Brednie"



Anty - skąd Ty bierzesz takie fajne podsumowania?
Dobre.

Na facebooku są trzy fanpage: 1. Nagroda złotego goebbelsa, Raz prozą, raz rymem walczymy z propagandowym reżimem i Żelazna logika. Oni tropią manipulacje i absurdy lewackich mediów.

Nie ma mnie na fb.

Ale fajnie, że ktoś tam to zbiera do kupy.

Dlaczego i jak DTVP kłamie
znajomość mechanizmów odrealniania rzeczywistości przez media jest konieczna, jeżeli chcemy ratować naszą demokrację przed rakiem nowo-mowy serwowanym nam przez dzienniki i programy telewizji publiczne

Musimy sobie uświadomić, że batalia o media publiczne, ich kształt jest aktualnie podstawowym polem walki o demokracje w naszym kraju. Nie o wyretuszowany znaczek WOŚP chodzi, lecz o zalew rządowej propagandy, którego celem jest pozbawienie nas poczucia rzeczywistości. Znajomość mechanizmów jej odrealniania jest konieczna, aby z medialną manipulacją walczyć, aby wykazać jej absurd i sprzeczność z demokratycznym etosem. Dzieckiem Internetu czyli maszyny "manipulacyjnej" jest przede wszystkim J. Kurski, dla niego nie istnieje informacja niezmanipulowana, dlatego znajomość mechanizmów odrealniania rzeczywistości przez media jest konieczna, jeżeli chcemy ratować naszą demokrację przed rakiem nowo-mowy serwowanym nam przez dzienniki i programy telewizji publicznej wychowanka J. Kaczyńskiego.


Media publiczne maja z definicji służyć przekazywaniu obiektywnej informacji telewidzom. Media publiczne pod kierownictwem J. Kurskiego zmieniają się w prywatno-partyjne media obozu rządzącego. J. Kurski mówi otwarcie, że opozycja dysponuje telewizjami prywatnymi wiec media publiczne staja się automatycznie mediami rządowymi. Przeciwko tym skandalicznym wypowiedziom nikt nie protestuje, tak jakby opinia publiczna była porażona cynizmem wychowanka J. Kaczyńskiego. Batalia o media publiczne, ich kształt jest aktualnie podstawowym polem walki o demokracje w naszym kraju. Nie możemy oddać mediów publicznych, bez walki, PiS –owi. Na pytanie co robić, odpowiedź jest jasna; musimy dokonywać codziennej analizy formalnej i treściowej dzienników telewizyjnych TVP. Musimy dokonywać tej analizy z punktu widzenia demokratycznego etosu, podaje przykład: Musimy zdać sobie sprawę, że wydanie dziennika w TVP, ogląda głownie elektorat PiS, który w ten sposób jest zatruwany półprawdami – trudnymi do wykrycia – i zmanipulowaną informacją, która robi im wodę z mózgu.

Najlepszym dowodem na powyższe twierdzenie jest upowszechnienie przez TVP hipotezy „puczu” (kompletnie absurdalnej) jako dowiedzionej prawdy. W tej chwili walka o demokrację, to walka o informację – informację przekazywaną w oparciu o normy świata cywilizacji europejskiej. Te normy, które są – intuicyjnie – aprobowane przez większość Polaków, będę sygnalizował podkreśleniami. Dzisiejszy DTVP o 19.30 zawierał dwie informacje, które upowszechniały informację w stylu propagandy naszych wschodnich sąsiadów. Pierwszą informacją polityczną zaserwowaną nam przez podopiecznych J. Kurskiego był reportaż z partyjnej wizyty J. Kaczyńskiego, który odwiedził – w ramach kampanii samorządowej – wielkie miasta, gdzie PiS przy pomocy zmiany ordynacji wyborczej chce odsunąć od władzy popularnych w tych miastach wieloletnich prezydentów. Otóż jest to absolutny skandal. Wizyta J. Kaczyńskiego w Wrocławiu była wizytą partyjną a nie państwową – telewizja publiczna nie ma prawa przekazywać takich informacji jako głównego newsa politycznego. Publiczne znaczy powszechne a nie partyjne. A może J. Kurski chce wmówić elektoratowi PiS, że wizyta partyjnego dygnitarza jest tym samym co wizyta prezydenta czy premiera? Nie twierdzę, że ta informacja nie mogłaby się znaleźć w dzienniku, ale nigdy w życiu na pierwszym miejscu. Polska to nie Rosja panie Kurski?

Ponieważ jednak, o tym wszystkim pan prezes TVP wie doskonale, wie że puszczając ta informację jako główny news narusza normy świata cywilizowanego – więc co robi by ten fakt ukryć? Ano w jednym i tym samym reportażu – co jest sprzeczne z elementarna wiedzą dziennikarska – miesza trzy rodzaje informacji:

a) Wizyta J. Kaczyńskiego we Wrocławiu

b) Wywiad z B. Szydło na temat podatków

c) Obranie powtórne Tuska na prezydenta UE

Ten informacyjny kogel mogel, ten dziennikarski gniot za który powinno się autorów karnie usunąć z pracy, podopieczni J. Kurskiego wykonują tylko po to, żeby ukryć fakt, iż pierwsza informacja polityczna w dzienniku był partyjna a nie publiczna. Kto z was kończył kursy w Wyższej Szkole Sowieckiej Propagandy, panie i panowie? Druga informacja polityczna miała dowieść, elektoratowi PiS, że rząd – jeżeli chodzi o gospodarcze statystyki, - kłamał jak najęty. W głównej roli wystąpił nasz geniusz minister 4 czy 5 ministerstw, inicjator przemiany Polski w innowacyjny raj – wicepremier M. Morawiecki. Stwierdził on, że w latach 2014 i 2015 rząd PO zawyżał eksport o 30 miliardów złotych, że był to eksport fikcyjny czyli, że dochód narodowy w tym okresie był także fikcyjny, że minister Rostowski był i jest kłamcą. Telewidzowie po tej – dość skomplikowanej informacji – przekazywanej w sposób bełkotliwy także przez prof. W. Modzelewskiego, wyciągają tylko jeden wniosek. Tusk, Rostowski to kłamcy a może i przestępcy. W normalnym cywilizowanym świecie a nie prowincji kulturowej Rosji, po takiej informacji wystąpiłby były minister finansów i ustosunkowałby....

ciąg dalszy opracowania:

http://pp.me(...)-klamie/

Dobrze opisane działanie mediów głównego ścieku.

O widzę ,że zaczynasz otwierać oczy.Dobrze jeszcze trochę i jednego mniej co wierzy PiSowskim jak to napisałeś mediom głównego ścieku.

Ach to straszne . Szczególnie o tych żydowskich dzieciach.

Myślę Edziu, że Ty powinieneś założyć taki profil. Wszystko byś tam rzetelnie i fachowo przedstawił. Nie cuchnęło by szczochem a fiołkami. Nie ma się co oszukiwać. Nikt nie poprowadzi tego lepiej. Edziu na co czekasz? nikt kogo znam nie ma takiej wiedzy, nie jest tak odpowiedzialny, uczciwy i rzetelny jak TY. Edziu zrób nam tę przyjemność i pokaż wszystkim nieudacznikom jak się to robi. Wierzę w twoje umiejętności i pozostaję w nadziei, że zrobisz taki profil. Umieścisz tam najprawdziwszą prawdę, z której będą czerpać pełnymi garściami obywatele Naszego pięknego kraju. Edziu liczę na Ciebie.